Odpowiednią deklarację w tej sprawie podpisał Minister spraw zagranicznych i współpracy międzynarodowej Włoch Antonio Tajani w Kijowie. Minister powiedział, że jego kraj chce odegrać wiodącą rolę w odbudowie Ukrainy, a zwłaszcza metropolii Odessy. – Naszym ukraińskim przyjaciołom chcemy zaproponować najlepszą wiedzę fachową i czołowe osiągnięcia naszego kraju w dziedzinie rekonstrukcji – stwierdził Tajani.
W lipcu rosyjskie rakiety zniszczyły m.in. katedrę prawosławną, zawaliła się część dachu świątyni. Mocno zostały też uszkodzone muzea archeologii, literatury oraz morskie. Rosyjskie naloty lotnicze na odesskie Stare Miasto, które znajduje się na liście światowego dziedzictwa, potępiła UNESCO.
Ukraińskie straty
Od rozpoczęcia przez Rosję pełnowymiarowej wojny na Ukrainie 24 lutego 2022 do 26 lipca br. najeźdźcy zniszczyli w tym kraju 274 obiekty o charakterze duchowym i kulturalnym – wynika z raportu przedstawionego w tych dniach przez UNESCO.
Prawie połowę tej liczby – 117 – stanowią budynki religijne, ponadto na liście zniszczeń znalazło się 27 muzeów, 98 gmachów o wartości historycznej i/lub kulturalnej, 19 pomników, 12 bibliotek i 1 archiwum.
Prezentując swój dokument Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Oświaty, Nauki i Kultury przypomniała, że wraz ze swymi instytucjami partnerskimi opracowuje ona mechanizm niezależnej i skoordynowanej oceny danych z Ukrainy, obejmujący m.in. analizę zdjęć satelitarnych. Jest to zgodne z postanowieniami Haskiej Konwencji o ochronie wartości kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego z 1954 roku.
Z raportu UNESCO wynika, iż najwięcej strat w zakresie obiektów kultury stwierdzono w obwodach: donieckim – 78, charkowskim – 55, kijowskim – 38, ługańskim – 33 i czernihowskim – 17. Mniej ucierpiały obwody: sumski i zaporoski – po 12 uszkodzonych obiektów, mikołajowski i odeski – po 8, chersoński – 6, żytomierski – 3, winnicki – 2 oraz dniepropietrowski i lwowski – po jednym.
Czytaj też:
"Nasze terytorium jest kluczowe". Duda rozmawiał ze światowymi przywódcami o UkrainieCzytaj też:
"Najniebezpieczniejszy moment". Zachód zaczął wysyłać Ukrainie niepokojące sygnały