Rosjanie próbują zdobyć Awdijiwkę od pierwszych dni wojny, przy czym największe natężenie tych działań miało miejsce latem 2022 r. oraz podczas minionej zimy. W ciągu prawie 20 miesięcy walk udało im się przesunąć o kilka kilometrów do przodu tylko na skrzydłach ukraińskiego rejonu umocnionego.
Jak podaje Ośrodek Studiów Wschodnich, tym razem Rosjanie zmienili taktykę działania – koncentrując artylerię oraz lotnictwo liczyli na wyzyskanie efektu zaskoczenia i szybkie przełamanie obrony za pomocą oddziałów zmechanizowanych.
"Miasto i jego najbliższe okolice, tworzące wyłom we froncie rosyjskim o głębokości około 10 km i podobnej szerokości, znalazły się pod intensywnym ogniem artylerii lufowej i systemów rakietowych (w tym z użyciem pocisków termobarycznych i zapalających z fosforem). Według opinii żołnierzy ukraińskich było to najsilniejsze przygotowanie ogniowe wykonane przez agresora na Donbasie od początku wojny" – czytamy w raporcie.
OSW o ataku Rosjan na Awdijiwkę: Duże straty w ludziach i sprzęcie
W ocenie OSW ataki zostały przeprowadzone znacznymi siłami piechoty, wspieranymi przez czołgi i bojowe wozy piechoty, z zamiarem szybkiego przełamania ukraińskiej obrony osłabionej zmasowanymi ostrzałami i bombardowaniami. "Rosjanie ponieśli przy tym duże straty w ludziach i sprzęcie (co najmniej kilkanaście sztuk czołgów i BWP) i w kolejnych dniach przeszli do taktyki działania niewielkich grup szturmowych piechoty" – piszą analitycy.
Ich zdaniem do 13 października potwierdzone postępy rosyjskie pod Awdijiwką były niewielkie (liczone najwyżej w setkach metrów), głównie na zachód od Krasnohoriwki i na północ od Wodjanego. "Rosyjska operacja zaczepna w tym rejonie trwa dalej i przebieg linii frontu w każdej chwili może ulec zmianie" – podkreślają eksperci OSW.
Czytaj też:
Rosja gromadzi zapasy rakiet do ataku zimą. Brytyjski wywiad ostrzega Ukrainę