Spiker amerykańskiej Izby Reprezentantów Mike Johnson poparł kandydaturę Donalda Trumpa na prezydenta z ramienia Partii Republikańskiej. Słowa Johnson świadczą o nadal silnym poparciu byłego prezydenta wśród większości członków partii.
– Jestem całym sercem za prezydentem Trumpem – powiedział Johnson w CNBC.
Po porażce Trumpa w wyborach w 2020 rou Johnson sporządził dokument prawny podpisany przez 125 innych Republikanów w Izbie Reprezentantów, który miał przekonać Sąd Najwyższy do odrzucenia wyników kilku spornych stanów, w których Trump przegrał z Joe Bidenem.
W wywiadzie dla CNBC Johnson bronił ówczesnych działań Trumpa, mówiąc, że były prezydent "w głębi serca” wierzy, że wybory zostały sfałszowane.
Mike Johnson nadal cieszy się stosunkowo małą popularnością, więc nie jest jasne, jak duże znaczenie dla wyborców będzie miało jego poparcie dla Trumpa. Mimo to jego gest pokazuje, że Republikanie zaakceptowali Trumpa jako faworyta wśród partyjnych kandydatów na prezydenta, mimo że wiele osób wskazywało, że po jego porażce w wyborach w 2020 roku Trump zniknie z polityki na zawsze.
Wybory w USA
Kolejne wybory prezydenckie w USA odbędą się w listopadzie 2024 roku. Partia Republikańska, z której startował Trump w 2016 i 2020 roku, nie wyłoniła jeszcze swojego oficjalnego kandydata – obecnie trwa wewnętrzna procedura wyborcza. Ale były prezydent cieszy się największym poparciem wśród Republikanów.
Według większości sondaży, urzędujący prezydent USA Joe Biden wyprzedza obecnie Trumpa w 5 z 6 kluczowych stanów.
Jak stwierdził niedawno demokratyczny kongresmen Jamie Raskin, jeśli Donald Trump wróci do Białego Domu, jego druga kadencja na stanowisku prezydenta USA będzie przypominać rządy Władimira Putina i innych autorytarnych przywódców.
Czytaj też:
USA zatwierdziły pomoc dla Izraela bez Ukrainy. Ustawa prawdopodobnie przepadnie