W nocy z piątku na sobotę ukraińskie drony uderzyły w rafinerię ropy naftowej w Wołgogradzie. Przypuściły też ataki w obwodach biełgorodzkim i rostowskim.
W rafinerii wybuchł pożar. Został już opanowany. Gubernator Wołgogradu przekazał, że nikt nie ucierpiał.
Rosja atakuje Shahedami
Tymczasem media na Ukrainie informują o kilkunastu rosyjskich dronach Shahed, które uderzyły w różnych miejscach na Ukrainie, m.in. w obwodach mikołajowskim, odeskim i żytomierskim.
"Wróg skierował większość dronów na obiekty infrastruktury energetycznej w obwodzie dniepropietrowskim" – poinformowały ukraińskie władze.
Z kolei w ostrzale rakietowym w obwodzie chersońskim Rosjanie zranili siedmiu Ukraińców, w tym dziecko.
Atak bezzałogowca w Wołgogradzie nie był pierwszym atakiem na rosyjską rafinerię. Wojska ukraińskie już kilka razy uderzały w przedsiębiorstwa naftowych gigantów na terenie Rosji. Przykładowo w styczniu tego roku po ataku drona doszło do pożaru na terminalu firmy Novatek w porcie Ust-Ługa w obwodzie leningradzkim.
Amerykańska agencja Reutera ocenia, że dwustronne ataki na infrastrukturę energetyczną nasilają się.
Strategia Ukrainy. Załużny: Drony wśród priorytetów
O narastającym znaczeniu dronów na frontach wojny rosyjsko-ukraińskiej mówi się od długiego czasu. W tym tygodniu głównodowodzący Sił Zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny opublikował tekst w CNN. Pisze w nim m.in. o znaczeniu technologii, w tym dronów.
W systemach bezzałogowych i nowoczesnej technologii Załużny upatruje sposobu na zniwelowanie przewag strony rosyjskiej, w tym większej ilości rekrutów do walki i zdolności mobilizacyjnych.
"Być może priorytetem numer jeden jest opanowanie całego arsenału (stosunkowo) tanich, nowoczesnych i wysoce skutecznych maszyn bezzałogowych i innych środków technologicznych" – zastanawiając się nad strategią Ukrainy na nadchodzące miesiące.
Wojskowy ocenił, drony tworzą dla wojsk Ukrainy najlepszą perspektywę na uniknięcie wciągnięcia w wojnę pozycyjną, gdzie strona ukraińska nie dysponuje przewagą. Generał zaznaczył przy tym, że nie chodzi o odrzucenie istniejących doktryn opisujących proces przygotowania i prowadzenia operacji, a jedynie o większe uwzględnienie technologii.
Czytaj też:
"Stefa zdemilitaryzowana" na Ukrainie? Departament Stanu USA komentujeCzytaj też:
Dymisja Załużnego. Biały Dom już wie o decyzji Zełenskiego