W czwartek rano papież Franciszek spotkał się z członkami watykańskiej Dykasterii ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, aby omówić znaczenie reformy liturgicznej jako podstawowego elementu szerszej "odnowy Kościoła”.
Przemówienie zbiegło się w czasie z dorocznym zgromadzeniem plenarnym biskupów, które dotyczyło "formacji liturgicznej od Sacrosanctum Concilium do Desiderio Desideraviego" dla duchownych wyświęconych, a także "kursów szkolenia liturgicznego dla ludu Bożego”.
"Celem zgromadzenia będzie także dostarczenie biskupom praktycznych sugestii dotyczących opracowania projektów duszpasterskich w ich diecezjach w celu wprowadzenia w życie refleksji dokumentu papieskiego” – stwierdzono w komunikacie prasowym Dykasterii z 5 lutego.
Reforma Kościoła
Przypominając, że minęło 60 lat od ogłoszenia przełomowego dokumentu Soboru Watykańskiego II na temat liturgii – Sacrosanctum Concilium – papież podkreślił w swoim przemówieniu z 8 lutego, że reforma liturgiczna uwidacznia cel ojców soboru, jakim jest odnowa "podstawowych wymiarów” Kościoła takich jak praca "duchowa, duszpasterska, ekumeniczna i misyjna”.
– Bez reformy liturgicznej nie ma reformy Kościoła – stwierdził papież. – Kościół, który nie czuje pasji wzrostu duchowego, który nie stara się przemawiać w sposób zrozumiały do mężczyzn i kobiet swoich czasów, który nie odczuwa bólu z powodu podziałów między chrześcijanami, który nie drży z niepokoju głoszenia Chrystusa ludziom, to Kościół chory i takie są tego objawy – podkreślił Ojciec Święty w swoim przemówieniu.
Papież uszczegółowił te uwagi, stwierdzając, że "takiego stwierdzenia możemy dokonać jedynie rozumiejąc, czym jest liturgia w jej teologicznym sensie”.
Franciszek zauważył również, że formacja liturgiczna opiera się na miłości do Chrystusa, podkreślając teologiczne przedstawienie Kościoła jako oblubienicy Chrystusa i mówiąc, że "każda reforma Kościoła jest zawsze kwestią wierności oblubieńczej”.
– Kościół jest kobietą, Kościół jest matką, Kościół ma swoją postać w Maryi – wyjaśnił.
Czytaj też:
"To hipokryzja!". Papież Franciszek ostro odpowiada swoim krytykomCzytaj też:
"To był głupi żart". Kardynał przeprasza wiernych za swój wybryk