Czy świat katedr istnieje?

Czy świat katedr istnieje?

Dodano: 
Notre-Dame de Paris – gotycka archikatedra w Paryżu
Notre-Dame de Paris – gotycka archikatedra w Paryżu Źródło: Pixabay / Ronile/ Domenap ubliczna
W jednym z polskich przekładów piosenki otwierającej musical „Notre Dame de Paris” jako refren używa się następujących słów: „Strzelistych katedr świat istnieje dalej / Od wieków co dnia, człowiek gwiazd dosięgnąć chce / Przesłanie o potędze swej i chwale / Zapisać chce dziś znów w kamieniu oraz szkle…”. Oddają one na wiele sposobów – dosłownie i metaforycznie – reakcje świata na pożar i odbudowę katedry Notre Dame.

Katedra Notre Dame w Paryżu została w znaczący sposób zniszczona 15 kwietnia 2019 r. w wyniku pożaru, który zaczął się w godzinach wieczornych i trwał przez całą noc, niszcząc ogromną część dachu oraz charakterystyczną iglicę. Zgodnie z ustaleniami śledztwa główną przyczyną pożaru były prawdopodobnie „prace remontowe i konserwacyjne, które miały miejsce w katedrze”. Do pożaru mogło dojść na skutek zwarcia elektrycznego lub przypadkowo zapalonego papierosa, choć oficjalnie nie potwierdzono jednej, ostatecznej przyczyny. Ten wypadek, jeśli rzeczywiście nim był, stał się jednak niezwykle emblematyczny – płonącą katedrę, jeden z najsłynniejszych budynków Europy, w setkach kanałów informacyjnych na żywo oglądali widzowie na całym świecie. Dla chrześcijan dzień ten pełen był symboli: oto bowiem rozpoczynał się właśnie Wielki Tydzień, w którym wspomina się mękę i śmierć Chrystusa, a Notre Dame była przecież nie pierwszą, nie drugą i nie dziesiątą katolicką świątynią, która spłonęła we Francji w ostatnich latach. A jak się potem okazało – również nie ostatnią.

Tego dnia odsłoniło się przed nami dość zaskakujące oblicze Francji, znów na pewien czas zjednoczonej wokół katedry. Nad możliwą utratą zabytku załamywali ręce politycy wszystkich ugrupowań, prezydent Macron natychmiast zapowiedział szybką odbudowę świątyni, architekci zacierali ręce, licząc na to, że będą mogli wnieść swój „nowoczesny” wkład w to niesamowite dzieło sztuki, a francuscy katolicy (okazało się wówczas, że jest ich tam jeszcze trochę), obserwując dym nad Sekwaną, modlili się na różańcach, co zostało uwiecznione na przejmujących fotografiach.

Artykuł został opublikowany w najnowszym wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Autor: Krystian Kratiuk
Czytaj także