Opozycja twierdzi, że Białoruś usuwa migrantów z polskiej granicy

Opozycja twierdzi, że Białoruś usuwa migrantów z polskiej granicy

Dodano: 
Zapora na granicy polsko-białoruskiej
Zapora na granicy polsko-białoruskiej Źródło: PAP / Artur Reszko
Białoruska opozycyjna organizacja BYPOL przekazała, że większość migrantów z zachodniej części Białorusi została przetransportowana do Rosji.

Stowarzyszenie byłych członków białoruskich służb BYPOL twierdzi, że ściągnięci na granicę Białorusi z Polską migranci zostali w ostatnich tygodniach przewiezieni do Federacji Rosyjskiej. Organizacja, powołując się na własne anonimowe źródła, wskazuje, że zmiana lokalizacji cudzoziemców z Afryki i Azji ma związek z zaplanowanymi na 26 stycznia wyborami prezydenckimi na Białorusi.

BYPOL przekazał, że nie dysponuje informacjami na temat liczby i obywatelstwa nielegalnych migrantów, a także dalszych planów Moskwy i Mińska, co z nimi zrobi. Wiadomo, że reżim nie zamierza zawracać nielegalnych imigrantów do kraju" — twierdzi BYPOL na Telegramie, powołując się na anonimowe źródło.

Broń gładkolufowa powstrzymuje agresorów

Polscy żołnierze potwierdzają, że stosowanie broni gładkolufowej na gumowe kule przynosi zamierzone efekty.

– Po kilkunastokrotnym użyciu broni gładkolufowej, okazało się, że najbardziej agresywni migranci, kiedy widzą, że żołnierze są uzbrojeni w taką broń, nie podejmują żadnych prób agresji i jest to skuteczny element odstraszający – powiedział w rozmowie z Radiem Białystok dowódca operacji "Bezpieczne Podlasie" gen. Arkadiusz Szkutnik, cytowany przez Business Insider.

Atak hybrydowy na Polskę

Przypomnijmy, że od kiedy w 2021 r. białoruskie władze rozpoczęły akcję przerzutu do Polski nielegalnych migrantów, Polska jest zmuszona angażować znaczące siły porządkowe i środki finansowe, by zabezpieczyć granicę przed ludźmi sprowadzanymi z najrozmaitszych państw Afryki i Azji. W przytłaczającej większości są to młodzi mężczyźni z państw, które nie są objęte działaniami wojennymi.

Wbrew opowieści jaką przez długi czas przedstawiały środowiska proimigracyjne okazało się bowiem, że nie mamy do czynienia z uciekinierami z Afganistanu, opuszczającymi to państwo z powodu ponownego ustanowienia tam reżimu Talibów po wycofaniu się Amerykanów, choć imigranci z Afganistanu również zdarzają się wśród sprowadzanych na Białoruś osób.

Czytaj też:
"Polki nie rodzą". Jachira chce wpuszczania migrantów zamiast "rasizmu" na granicy
Czytaj też:
Zgoda Tuska na pakt migracyjny? Zajączkowska: A media milczą

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: Business Insider / DoRzeczy.pl
Czytaj także