Informacja została przekazana w poniedziałek w Stambule przez doradcę Władimira Putina i przewodniczącego rosyjskiej delegacji, Władimira Miedinskiego. To właśnie w tym tureckim mieście odbywa się druga runda negocjacji między Rosją a Ukrainą.
Rosja chce zawieszenia broni
Moskwa zaproponowała zawieszenie broni na na dwa lub trzy dni na wybranych odcinkach frontu.
– Zaproponowaliśmy konkretne zawieszenie broni na dwa lub trzy dni w niektórych rejonach frontu, aby dowódcy mogli odebrać ciała swoich żołnierzy. Szczegóły mają zostać ustalone między specjalistami wojskowymi – podkreślił Miedinski.
Doradca Władimira Putina zaznaczył, że taki krok został podjęty w obliczu zagrożenia epidemicznego w strefie działań wojennych. – Teraz jest gorąco, ze względu na sytuację sanitarną w szarej strefie istnieje ryzyko epidemii – tłumaczył Władimir Miedinski.
Memorandum według Putina
Rosja przedstawiła własne memorandum dotyczące zawieszenia broni. Znalazły się tam jednak żądania o wyraźnie agresywnym charakterze.
Moskwa przekazała dokument Ukrainie podczas rozmów pokojowych w poniedziałek. W memorandum zapisano, że Kreml zgodzi się zakończyć wojnę tylko wtedy, gdy Kijów odda duże, nowe kawałki terytorium i zaakceptuje ograniczenia w wielkości swojej armii. Treść memorandum opublikowały rosyjskie media.
Warunki, formalnie przedstawione podczas negocjacji w Stambule, wzmocniły odmowę Moskwy w zakresie pójścia na kompromis w sprawie jej długoletnich celów wojennych, pomimo wezwań prezydenta USA Donalda Trumpa do zakończenia "krwawej łaźni" na Ukrainie. Ukraina wielokrotnie odrzucała rosyjskie warunki jako jednoznaczne z poddaniem się – wskazuje Reuters.
Delegacje Kijowa i Moskwy rozmawiały zaledwie przez godzinę. To dopiero druga taka runda negocjacji od marca 2022 r. Strony zgodziły się jednak wymienić więcej jeńców wojennych – skupiając się na najmłodszych i najciężej rannych – i zwrócić ciała 12 000 poległych żołnierzy.
Czytaj też:
Atak dronów na Rosję. Ukraina zniszczyła bombowce strategiczneCzytaj też:
Ukraińskie rakiety odlatują do Niemiec
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
