Według doniesień magazynu "Military Watch", pociski te miałyby zostać wykorzystane przez "rosnącą flotę myśliwców F-16 ukraińskich sił powietrznych, które, choć składają się z przestarzałych wersji z czasów zimnej wojny, mogłyby służyć jako skuteczne platformy startowe dla pocisków podczas lotów głęboko za liniami wroga".
JASSM, czyli Moskwa w zasięgu
JASSM (AGM-158 Joint Air-to-Surface Standoff Missile) to broń o zasięgu około 370 kilometrów. Modyfikacja JASSM-ER ma zasięg 1000 kilometrów, a JASM-XR 1900 kilometrów. To taktyczny lotniczy pocisk manewrujący o obniżonej wykrywalności, służący do zwalczania celów spoza zasięgu obrony przeciwlotniczej przeciwnika.
Wcześniej portal Axios podał, że Donald Trump zamierza ogłosić nowy plan uzbrojenia Ukrainy, który obejmie dostawy broni ofensywnej, w tym pociski dalekiego zasięgu, które mogłyby dosięgnąć celów położonych głęboko na terytorium Rosji, w tym Moskwy.
Trump stawia Rosji ultimatum. "Jesteśmy z niej bardzo niezadowoleni"
W poniedziałek Trump zapowiedział, że nałoży cła w wysokości około 100 proc. na Rosję i jej partnerów handlowych, jeśli Moskwa i Waszyngton nie osiągną porozumienia w sprawie rozwiązania konfliktu na Ukrainie.
– Jesteśmy z nich bardzo, bardzo niezadowoleni – powiedział Trump, odnosząc się do Rosji. – I nałożymy bardzo wysokie cła, jeśli nie osiągniemy porozumienia (w sprawie Ukrainy) w ciągu 50 dni, cła na poziomie około 100 proc. Nazywa się je cłami wtórnymi. Wiecie, co to oznacza – podkreślił amerykański prezydent.
Ogłosił również, że wyśle Ukrainie uzbrojenie, za które zapłacą Europejczycy. Chodzi m.in. o systemy obrony powietrznej Patriot lub o pociski do nich.
Rozmowy z Putinem bez postępu
Na początku lipca prezydenci USA i Rosji odbyli kolejną rozmowę telefoniczną, po której Trump oświadczył, że jest "bardzo zawiedziony" Putinem i że "nie poczyniono żadnych postępów" w sprawie Ukrainy.
Kilka godzin później Rosja przeprowadziła zmasowany atak powietrzny na Kijów, zabijając jedną osobę i raniąc ponad 20. W wyniku ataku ucierpiał budynek wydziału konsularnego polskiej ambasady w Kijowie. Nikomu z pracowników placówki nic się nie stało.
Czytaj też:
Niemcy nie przekażą Ukrainie swoich systemów Patriot. Oto dlaczego
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
