Zachodni analitycy spekulują o dostarczeniu bliskowschodniej potędze systemów obrony powietrznej S-400 i nowoczesnych samolotów bojowych.
Wzmożony ruch rosyjskich wojskowych samolotów transportowych zaobserwowano już na początku października. Wówczas zarejestrowano pierwsze loty maszyn An-124 oraz Ił-76. Samoloty startowały z Irkucka, Moskwy i Uljanowska, czyli kluczowych miejsc dla rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego.
Z kolei 13 i 23 października zarejestrowano loty, które zbiegły się z informacjami o prawdopodobnym przeprowadzeniu transferu elementów systemu S-400 Triumf. Podobną aktywność zaobserwowano również w ostatnich dniach października oraz na początku listopada.
Eksperci uważają, że Moskwa może przekazywać Teheranowi zaawansowane systemy obrony powietrznej S-400 Triumf oraz nowoczesne samoloty bojowe Su-35 i szkolno-bojowe Jak-130.
Dojdzie do kolejnego spotkania Trump-Putin?
Tymczasem prezydent Finlandii Alexander Stubb powiedział, że prezydenci Stanów Zjednoczonych i Rosji mogliby spotkać się pod koniec tego miesiąca podczas szczytu G20, który odbędzie się w dniach 22-23 listopada w stolicy Johannesburgu, stolicy Republiki Południowej Afryki.
– Jeśli w najbliższym czasie wszystko pójdzie dobrze, mogłoby też dojść do spotkania Putina i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego – zaznaczył Stubb podczas inauguracji kursu obrony narodowej w Helsinkach.
Prezydent Finlandii, który słynie z dobrym kontraktów z Donaldem Trumpem, przekazał, że obecnie trwają "negocjacje w tle" z udziałem różnych przywódców. W najbliższym czasie Waszyngton mają odwiedzić prezydenci Kazachstanu oraz Uzbekistanu, Przywódca pierwszego z wymienionych państw, Kasym-Żomart Tokajew, ma spotkać się z Władimirem Putinem na Kremlu 12 listopada.
– Kraje Azji Środkowej mogłyby pełnić rolę potencjalnych łączników między Białym Domem a Kremlem – zauważył Alexander Stubb.
Czytaj też:
Trump nie bierze pod uwagę przekazania Tomahawków UkrainieCzytaj też:
Kreml zmienia ton w sprawie szczytu USA-Rosja. Pieskow: Nie czas na rozmowy
