Incydent miał miejsce w Czerkasach, w centrum Ukrainy. Prezydent odwiedził miasto w sobotę po południu. Zgromadzeni zaśpiewali hymn i wysłuchali przemówienia Poroszenki. Gdy ten skierował się do samochodu, doszło do ataku grupy nacjonalistów z radykalnej grupy „Nackorpus” („Korpus Narodowy”). Napastnicy próbowali przebić się przez kordon policyjny i zbliżyć się do głowy państwa.
Poroszence udało się szybko odjechać, ale w miejscu ataku doszło do bójki funkcjonariuszy i radykałów. Ukraińskie media podają, że w starciu ucierpiało 15 policjantów. Ranny został m.in. szef policji obwodu czerkaskiego, Walerij Lutyj.
Kilka godzin wcześniej doszło do podobnego zdarzenia w Kijowie, przy ulicy Bankowej. Tam członkowie „Nackorpusu” zebrali się pod siedzibą administracji prezydenta. Doszło do bójki z funkcjonariuszami, trzech z nich ucierpiało. Atak odbył się w ramach zorganizowanego przez nacjonalistów „dnia gniewu”. Miało to być formą protestu przeciwko korupcji w ukraińskim przemyśle zbrojeniowym.
ba
Czytaj też:
Od początku konfliktu ukraińsko-rosyjskiego zginęło 13 tys. UkraińcówCzytaj też:
Pieczyński: Na Ukrainie jest ogromne zapotrzebowanie na lidera spoza polityki