KE podwyższyła prognozy wzrostu PKB Polski

KE podwyższyła prognozy wzrostu PKB Polski

Dodano: 
UE, zdjęcie ilustracyjne
UE, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay
KE zrewidowała prognozę wzrostu PKB Polski do 0,7 proc. na ten rok (z 0,4 proc. spodziewanych w lutym br.) oraz na rok przyszły - do 2,7 proc.

"Polska gospodarka wykazała w 2022 r. optymistyczny wzrost gospodarczy, napędzany przede wszystkim przez gwałtowny wzrost konsumpcji prywatnej i zapasów. Jednak podwyższona inflacja, zaostrzone warunki finansowania oraz niskie zaufanie konsumentów i przedsiębiorstw negatywnie wpłynęły na działalność gospodarczą pod koniec roku, co spowodowało znaczny spadek PKB w ujęciu kwartalnym o 2,4 proc. w okresie IV kw. 2022. Te czynniki pogarszające koniunkturę mają nadal ciążyć na wzroście PKB w okresie objętym prognozą. Oczekuje się, że konsumpcja prywatna będzie umiarkowanie spadać w 2023 r., ponieważ impuls zapewniony przez napływ osób uciekających z Ukrainy stopniowo zanika, a podwyższona inflacja negatywnie wpływa na realne dochody. Dalszy wzrost stóp procentowych również ma osłabić konsumpcję prywatną, biorąc pod uwagę duży udział kredytów hipotecznych o zmiennym oprocentowaniu" – czytamy w raporcie "European Economic Forecast. Spring 2023".

Wzrost PKB

"Ogólnie rzecz biorąc, przewiduje się, że wzrost realnego PKB spowolni do 0,7 proc. w 2023 r., a następnie powróci do poziomu 2,7 proc. w 2024 r. wraz ze stopniowym ustępowaniem presji inflacyjnej i poprawą warunków finansowania. Prognoza ta jest jednak obarczona dużą niepewnością, a ryzyko związane z nią jest głównie negatywne. Bardziej trwały wzrost inflacji, zwłaszcza biorąc pod uwagę napięty rynek pracy w Polsce, mógłby wywrzeć znaczną presję na dochody realne. Zaostrzenie warunków finansowania mogłoby ograniczyć politykę fiskalną, co miałoby wpływ na wzrost gospodarczy" – czytamy dalej.

KE wskazała, że pomimo spowolnienia działalności gospodarczej stopa bezrobocia ma pozostać stabilna w okresie objętym prognozą, a płace będą nadal rosły w szybkim tempie, napędzane przez wzrost płacy minimalnej i niską stopę bezrobocia

Dotkliwy niedobór siły roboczej sprawia, że przedsiębiorstwa niechętnie zwalniają pracowników, dodano.

"W związku z tym przewiduje się, że stopa bezrobocia wzrośnie tylko nieznacznie do 3,3 proc. w 2023 r., a następnie stopniowo spadnie ponownie do 3,2 proc. w 2024 r. Oczekuje się, że płace będą nadal rosły w szybkim tempie, napędzane przez wzrost płacy minimalnej i niską stopę bezrobocia, co spowoduje dodatni wzrost płac realnych zarówno w 2023 r., jak i w 2024 r." – napisała KE.

Czytaj też:
PKO BP szacuje koszt najnowszych propozycji programowych PiS
Czytaj też:
Balcerowicz: Sprywatyzować sektor zbrojeniowy

Źródło: ISBnews
Czytaj także