Unijni ministrowie spraw wewnętrznych UE zebrali się w Luksemburgu, by osiągnąć porozumienie w sprawie wspólnej polityki migracyjnej i azylowej, która zakłada tzw. obowiązkową solidarność. Projekt przewiduje trzy możliwe reakcje w stosunku do migrantów: relokację, wsparcie finansowe lub działania operacyjne.
Szefowa MSW Niemiec Nancy Faeser oświadczyła, że nowa propozycja jest "bardzo trudna do zaakceptowania dla nas w Niemczech", ponieważ nie zawiera wyjątków dla rodzin z dziećmi.
Reforma prawa migracyjnego UE. Niemcy naciskają na wyjątki
Berlin kwestionuje zmianę, której celem jest wprowadzenie wstępnej kontroli osób ubiegających się o azyl, które następnie byłyby natychmiast odsyłane z powrotem, gdyby uznano, że nie mają szans na uzyskanie azylu. Republika Federalna chce wyłączyć z tego nieletnich i rodziny z dziećmi.
– Ważne, żebyśmy doszli do porozumienia. Możemy poradzić sobie z migracją tylko razem jako cała UE – przekonywała Faeser. – W jednym punkcie nadal mamy poważny problem z niemieckiego punktu widzenia, ponieważ chcemy ochrony dzieci i rodzin z dziećmi w procedurach granicznych – mówiła, argumentując, że takie zabezpieczenie byłyby zgodne z konwencją ONZ o prawach dziecka.
Faeser podkreśliła, że "standardy praw człowieka" były, są i będą dla Berlina najwyższym priorytetem przy opracowywaniu polityki migracyjnej. Jej zdaniem jest szansa, że państwa członkowskie UE dojdą do porozumienia, ale nie da się tego zrobić "za wszelką cenę".
Scholz spotkał się z Meloni. "Sytuacja staje się trudna"
Podczas gdy w Luksemburgu trwało spotkanie unijnych ministrów spraw wewnętrznych, kanclerz Niemiec Olaf Scholz prowadził w Rzymie rozmowy na temat reformy migracyjnej z premier Włoch Giorgią Meloni.
– Ci, którzy chcą stawić czoła wyzwaniom związanym z migracją uchodźców, mogą to zrobić tylko razem w Unii Europejskiej – przekonywał Scholz. I dodał, że "wszelkie próby pozostawienia problemów komuś innemu lub wytykania palcem innych zakończą się niepowodzeniem".
Meloni wyraziła natomiast przekonanie, że UE osiągnie porozumienie w sprawie polityki migracyjnej. Tłumaczyła, że "sytuacja staje się trudna, gdy odpowiedzialność za załatwienie sprawy zostaje przerzucona na innych partnerów".
Czytaj też:
Pakt migracyjny. Wiceszef MSWiA: Nie będzie na to przyzwolenia