W związku z zagrożeniem rozprzestrzeniania się w Polsce indyjskiej i brazylijskiej mutacji koronawirusa, funkcjonariusze Straży Granicznej od 26 kwietnia ustalają osoby, które przylatują do Polski z Indii lub Brazylii.
– Są to podróżni lotów tranzytowych. Nie ma bezpośredniego połączenia lotniczego z tymi krajami. Informacje o tych podróżnych przekazujemy do inspekcji sanitarnej – przekazała PAP ppor. SG Anna Michalska. Od 26 kwietnia do 4 maja Straż Graniczna ustaliła 158 takich podróżnych.
– Jeżeli te osoby nie są zwolnione z kwarantanny na podstawie obowiązujących obecnie przepisów, są po przekroczeniu granicy kierowane na kwarantannę – dodała Michalska.
Indyjska mutacja koronawirusa. Dwa ogniska w Polsce
Na wtorkowej konferencji prasowej szef resortu zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział, że wszyscy przyjeżdżający do Polski z Brazylii, Indii i z RPA będą automatycznie poddawani kwarantannie bez możliwości zwolnienia testem wykonanym w ciągu 48 godzin po przyjeździe.
Wcześniej Niedzielski oświadczył, że mamy w Polsce dwa ogniska indyjskiej mutacji wirusa – pod Warszawą i w Katowicach. Podkreślił, że należy szybko wyciągnąć wnioski z zaistniałej sytuacji, gdyż oba te ogniska powstały przy stosowaniu obowiązujących procedur przekraczania granicy. Przypomniał, że przewidują one albo pójście na kwarantannę, albo wykonanie w ciągu 48 godz. testu. Wynik negatywny zwalnia z kwarantanny.
Przyznał, że osoba, która przyjechała z Indii, miała wykonany taki test w ciągu 48 godz. po przyjeździe do kraju i dał on wynik negatywny.
Automatyczna kwarantanna dla podróżnych z trzech krajów
Dlatego resort zdrowia chce zmienić procedury przekraczania granicy w przypadkach krajów, gdzie najczęściej występują mutacje stanowiące największe zagrożenie. Po zmianie przepisów wszystkie osoby przyjeżdżające z Brazylii, Indii i z RPA będą automatycznie poddawane kwarantannie bez możliwości zwolnienia testem wykonanym w ciągu 48 godzin po przejeździe. Test, który ewentualnie zwolniłby je z odbycia kwarantanny osoby te mogłyby wykonać dopiero po siedmiu dniach.
– Czekamy na zapowiedzianą zmianę przepisów odnośnie podróżnych z Indii, Brazylii I RPA – powiedziała PAP ppor. SG Anna Michalska.
Czytaj też:
Ekspert: Nie ma dowodów, by wariant indyjski powodował cięższe zachorowania