Niewydolność serca to stan, w którym serce nie jest w stanie przepompować odpowiedniej ilości krwi, żeby zaspokoić potrzeby organizmu. To poważna choroba przewlekła, której można zapobiec i którą da się leczyć. Niestety, późna diagnoza i niewystarczające leczenie powoduje złe rokowanie. To dlatego co roku ok. 60 tys. osób w Polsce umiera z powodu niewydolności serca.
Jak zdiagnozować niewydolność serca
Pierwsze objawy niewydolności serca często rozwijają się w sposób niezauważony. Chory gorzej toleruje wysiłek, ma duszność przy szybkim marszu. Później problemy pojawiają się przy coraz lżejszym wysiłku, a następnie już przy wykonywaniu zwykłych, codziennych czynności. Z czasem objawy stają się coraz bardziej dokuczliwe, niestety, chorzy się do nich przyzwyczajają. Dlatego wciąż zdarza się, że niewydolność serca jest diagnozowana dopiero, gdy u chorego pojawia się napad migotania przedsionków albo obrzęk płuc.
W przypadku pojawienia się takich objawów, jak szybsze męczenie się, duszność, obrzęki nóg, konieczna jest wizyta u lekarza. Jeśli lekarz będzie podejrzewać niewydolność serca lub inne problemy kardiologiczne, konieczne jest wykonanie badania echokardiograficzne serca (echo serca).
Przyczyny niewydolności serca
Niewydolność serca jest efektem chorób serca, np. zawału serca, choroby wieńcowej, zapalenia mięśnia sercowego, wad wrodzonych serca, wad zastawkowych, migotania przedsionków. Czynnikami ryzyka są: wysokie ciśnienie krwi, cukrzyca, otyłość, palenie papierosów
Już dziś szacuje się, że na niewydolność serca choruje od ok. 700 tys. do miliona osób w Polsce, a liczba ta będzie nadal rosła – twierdzą autorzy raportu „Niewydolność serca w Polsce - raport 2016” W ciągu najbliższych 10 lat liczba chorych wzrośnie nawet o ok. 25 proc. Powodem jest starzenie się społeczeństwa oraz – paradoksalnie – coraz lepsze leczenie zawału serca, choroby wieńcowej, wad wrodzonych serca. W efekcie chorzy żyją dłużej, ale z coraz mniej wydolnym sercem.
Niewydolność serca w Polsce: problem społeczny
Co 2. Polak po 65. roku życia choruje na niewydolność serca. Jednak ten problem dotyczy nie tylko osób starszych. Zawały serca zdarzają się już u czterdziestolatków, a nawet u osób młodszych. Przyczyną niewydolności serca u osób młodych mogą być też arytmie i powikłania po infekcjach wirusowych i bakteryjnych (zapalenie mięśnia sercowego).
Problemem w Polsce jest późne diagnozowanie choroby, trudności w dostępie do opieki specjalistycznej, częste hospitalizacje chorych z powodu zaostrzenia choroby, co jest spowodowane niedostatecznym leczeniem ambulatoryjnym. Jeśli leczenie nie jest prowadzone zgodnie z obowiązującymi wytycznymi, rokowanie w niewydolności serca jest gorsze niż w wielu najczęściej występujących nowotworach - twierdzą autorzy raportu „Niewydolność serca w Polsce - raport 2016”.
W porównaniu do krajów Europy Zachodniej w Polsce na niewydolność serca choruje więcej osób w młodszym wieku, a przebieg choroby jest u nich cięższy ze względu na częste hospitalizacje. Powoduje to, że koszty leczenia niewydolności serca są w Polsce bardzo wysokie. Z raportu „Ocena kosztów niewydolności serca w Polsce z perspektywy gospodarki państwa”, opracowanego przez Instytut Innowacyjna Gospodarka, wynika, że Polska zajmuje pierwsze miejsce wśród wszystkich krajów OECD w kategorii liczby hospitalizacji z powodu niewydolności serca. W Polsce na diagnostykę i leczenie niewydolności serca wydaje się 3,2 proc. środków NFZ. 90 proc. tych kosztów stanowi leczenie szpitalne.
Eksperci szacują, że koszty leczenia niewydolności serca w ciągu najbliższych 20 lat w Polsce podwoją się ze względu na starzenie się społeczeństwa. Dlatego zdaniem ekspertów konieczne są zmiany w sposobie leczenia i systemie opieki nad chorymi z niewydolnością serca, których celem będzie zmniejszenie liczby hospitalizacji na rzecz lepszej diagnostyki i leczenia ambulatoryjnego.
Monika Długosz
PL1810909978