Lekarze spodziewali się pięciorga dzieci, urodziło się sześcioro. Taki poród, jaki zdarzył się ostatnio w Krakowie, to ekstremalna rzadkość.
Trafić szóstkę w totolotka to przy tym pestka. Prawdopodobieństwo skreślenia odpowiednich liczb jest jak jeden do niespełna 14 mln. Sześcioraczki pojawiają się raz na 4,7 mld porodów. 20 maja po raz pierwszy przyszły na świat w Polsce – w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.