Prezes PiS uczestniczył w sobotę w spotkaniu Klubów "Gazety Polskiej". Podczas jego przemówienia padły zaskakujące słowa.
– Kiedy byłem szefem kancelarii prezydenta, to było wtedy dużo wyższe stanowisko niż dzisiaj (…) proponowano wtedy, a robił to dokładnie premier Bielecki, likwidację Wojska Polskiego. Polska miała być krajem bez armii, tylko z takimi siłami samoobrony, czyli krótko mówiąc, Polska jako podmiot polityki zagranicznej, miała być zlikwidowana – powiedział Kaczyński.
Dodał, że "wtedy to się kompletnie nie udało, ale teraz wraca pod hasłami, które mają Polaków oszukać". – Wielka Polska Samorządowa. Ona nie będzie wielka, tylko jej w ogóle nie będzie. O to tutaj chodzi – przekonywał lider obozu rządzącego.
W ocenie prezesa PiS ta strategia wpisuje się w coś, co funkcjonowało na początku lat 90., czyli "plan Kohla, żeby zregionalizować Europę".
– Kohl (kanclerz Niemiec – red.) traktował to jako swoją szansę na przejście do historii. Stosunki Porozumienia Centrum z niemiecką chadecją zostały zerwane, kiedy powiedzieliśmy jasno, że w żadnym wypadku tego nie przyjmiemy – stwierdził Kaczyński.
– To jest historia sprzed prawie 30 lat, dzisiaj mamy do czynienia z powrotem tego w innych okolicznościach, ale sądzę, że przynajmniej w sensie ogólnym, z dość podobnych inspiracji – mówił lider PiS.
Czytaj też:
Kaczyński o filmie Patryka Vegi: Przygotowanie do wielkiego hejtu