Donald Tusk zawiesił rozmowy unijnych liderów o obsadzie stanowisk w UE. Negocjacje mają zostać wznowione jutro. Wcześniej od kilkunastu godzin przywódcy państw UE dyskutowali o obsadzie najważniejszych stanowisk w Unii. Największe emocje wzbudza kandydatura Fransa Timmermansa, którego Niemcy, Francja, Holandia i Hiszpania forsują na szefa Komisji Europejskiej. Przeciwna Timmermansowi jest Grupa Wyszehradzka, w tym Polska. Niechętne mają być także Włochy, Estonia i Litwa.
Czytaj też:
Unijny szczyt zawieszony. Ostatnie przecieki nie są dobre dla Polski
Mateusz Morawiecki podkreślił podczas rozmów z dziennikarzami, że należy wybierać tych ludzi, którzy potrafią budować kompromisy, bo wybory do PE pokazały, że Europa jest dużo bardziej podzielona niż wcześniej. – To oznacza, że każde kolejne wybory, decyzje muszą być w umiejętny sposób zarządzane, muszą w umiejętny sposób uwzględniać interesy możliwie wszystkich państw członkowskich (...) Uważamy, że powinni być to kandydaci, którzy są do zaakceptowania przez ogromną większość państw członkowskich, nie tylko w związku z procedurą, ale trzeba uwzględniać, ile i jakie kraje są za daną kandydaturą – powiedział.
Czytaj też:
Ziemkiewicz: Frans Timmermans? Arcyszkodliwa kreatura