"Władysław Kosiniak-Kamysz spotkał się z rasistą i homofobem Jackiem Międlarem. Gdyby lider PSL "zapomniał" z kim rozmawia to przypominamy mu tylko kilka przykładów publicznego nawoływania do nienawiści byłego księdza - nacjonalisty" – informuje Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Jacek Międlar pochwalił się rozmową w mediach społecznościowych. Wywiad z Kosiniakiem-Kamyszem ukazał się w Internecie. Rozmowa dotyczy m. in. LGBT, ustawy 447, ekshumacji na Wołyniu czy ewentualnej koalicji ludowców z PO.
Rzecznik PSL tłumaczy, że Międlar udawał, że jest dziennikarzem, a szef PSL nie miał świadomości z kim rozmawia. "Dementuję! Nie spotkał się z Miedlarem tylko Miedlar dostał się na spotkanie z wyborcami, wykorzystał moment konferencji prasowej i nagrał rozmowę podając się za dziennikarza. WKK po całym dniu spotkań go nie rozpoznał. Odcinamy się od działalności tego człowieka!" – zapewnia rzecznik partii.
– Tłumaczę to po ludzku. To było ostatnie z kilkudziesięciu spotkań pod rząd. Potem była konferencja prasowa. Pan prezes zawsze rozmawia z lokalnymi dziennikarzami. Było mnóstwo ludzi, każdy ma prawo być zmęczony – zaznacza Stefaniak w rozmowie z radiem TOK FM.
Czytaj też:
RMF: Wielkie zmiany w MSWiA. Kamiński zdegradował ZielińskiegoCzytaj też:
"Nawet z tego chcą zrobić sensację". Prezes PiS komentuje doniesienia "Wyborczej"