Papież Franciszek zaniepokojony umocnieniem "tradycjonalistów"?
  • Filip ObaraAutor:Filip Obara

Papież Franciszek zaniepokojony umocnieniem "tradycjonalistów"?

Dodano: 
Tradycyjne święcenia kapłańskie – zdjęcie ilustracyjne
Tradycyjne święcenia kapłańskie – zdjęcie ilustracyjne Źródło: Bractwo Kapłańskie św. Piusa X
Pojawiły się niepokojące wieści na temat – nomen omen – zaniepokojenia papieża Franciszka umacnianiem się „tradycjonalistycznych stanowisk” w Kościele. W przygotowaniu jest ponoć dokument aktualizujący stosunek Franciszka do Summorum Pontificum Benedekta XVI.

Dotychczas papież Franciszek był postrzegany jako „konsekwentny liberał”, nie tylko kontynuujący postępową linię swoich poprzedników, ale – w odróżnieniu od nich – dający szerokie prawo funkcjonowania katolikom wiernym Tradycji Kościoła. Wyrazem tej postawy było m. in. oficjalne zatwierdzenie ważności sakramentu spowiedzi sprawowanego przez kapłanów Bractwa św. Piusa X.

- W Roku Jubileuszu zgodziłem się, aby wierni z różnych powodów uczęszczający do kościołów, w których odprawiają kapłani Bractwa Świętego Piusa X, mogli ważnie i zgodnie z prawem otrzymać sakramentalne odpuszczenie grzechów. Dla duszpasterskiego dobra tych wiernych i ufając w dobrą wolę ich kapłanów, aby można było odzyskać, z Bożą pomocą, pełną jedność w Kościele katolickim, mocą mojej własnej decyzji postanawiam przedłużyć tę możliwość poza okres jubileuszowy, aż do wydania nowych postanowień w tej sprawie, aby nikomu nigdy nie zabrakło sakramentalnego znaku pojednania poprzez przebaczenie Kościoła – pisał papież w liście apostolskim Misericordia et Miserae.

„Tradycjonalizm” zaczyna docierać do seminariów

„Tradycjonalistyczny” ferment został zasiany w posoborowym Kościele przez abp. Marcela Lefebvre'a, który – zakładając seminarium w szwajcarskim Écône – przechował skarb katolickiego kapłaństwa, Mszy Świętej i tradycyjnego Magisterium. Od jakiegoś czasu przenika on również do „oficjalnych” struktur Kościoła. Coraz więcej biskupów i księży zwraca uwagę na problematyczne dziedzictwo Soboru Watykańskiego II i rewolucji liturgicznej, skutkiem której „nowa Msza” zastąpiła odwieczną katolicką liturgię. Ferment ten zaczął wreszcie docierać na najniższy poziom kościelnych struktur, czyli do seminariów, których poszczególni członkowie, już na etapie formacji, uczą się odprawiania Mszy Świętej Wszech Czasów (zwanej potocznie Trydencką).

Jak oświadczył kard. João Braz de Aviv, Prefekt Kongregacji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, Franciszek ma być zaniepokojony takim obrotem spraw. Wedle relacji watykańskiego urzędnika papież wyraził obawę przed „pewną tendencją do niewielkiego wycofania się [przez duchowieństwo] z Soboru Watykańskiego II, zajmując stanowiska tradycjonalistyczne”.

Kard. Braz de Aviv ujawnił podczas wirtualnego przemówienia z okazji 50. Tygodnia Instytutów Życia Konsekrowanego, że papież miał również zwrócić uwagę na wspomnianą kwestię formacji seminaryjnej, negatywnie odnosząc się do zjawiska oswajania seminarzystów i adeptów zgromadzeń zakonnych ze „stanowiskami tradycjonalistycznymi”.

Franciszek zniesie Summorum Pontificum?

Według doniesień bloga Rorate Caeli papież nie zamierza poprzestać na słownym wyrażaniu zaniepokojenia szerzeniem się „tradycjonalizmu” (czyli po prostu ortodoksyjnego katolicyzmu wolnego od „nowinek” soborowych i liturgicznych). 24 maja papież wygłosił przemówienie do włoskiego episkopatu, w którym miał odnieść się do wprowadzonego przez Benedykta XVI motu proprio Summorum Pontificum, regulującego swobodny dostęp do Mszy Świętej w klasycznym rycie.

Cały tekst przemówienia papieża nie został upubliczniony, dlatego Rorate Caeli powołuje się na informacje od poszczególnych włoskich biskupów. Twierdzą oni, że papież rozważa powrót do „indultu”, czyli panującego przed Summorum Pontificum przekonania, że odprawianie Mszy Świętej w oryginalnym rycie wymaga jakiegoś specjalnego zezwolenia miejscowego biskupa. Z przecieków z włoskiego episkopatu wynika też, że Franciszek przygotowuje dokument, w którym odniesie się w jakiś sposób do motu proprio swojego poprzednika. Więcej szczegółów na razie nie znamy.

Nie wiadomo, czy owe doniesienia medialne są tylko fałszywym alarmem, czy też zwiastują odwrót papieża Franciszka od „konsekwentnie liberalnej” polityki. Niezależnie od tego wypada przypomnieć, iż tzw. klasyczny ryt rzymski (czyli po prostu podstawowy ryt Mszy Świętej w Kościele rzymskokatolickim, od jakiegoś czasu myląco określany „nadzwyczajnym”) został wiekuiście zatwierdzony przez Piusa V, a nad każdym następcą św. Piotra, który ośmieliłby się naruszyć ów ryt lub jego dostępność, ciąży klątwa rzucona przez świętego papieża, który „zabezpieczył” w ten sposób nietykalność liturgii utrzymującej ciągłość od czasów apostolskich poprzez wszystkie wieki Tradycji Kościoła.

Czytaj też:
Abp Viganò: Nowa Msza prędzej czy później będzie zniesiona
Czytaj też:
Ks. Cipolla: Vaticanum II i nowa Msza, czyli „kultura negacji” w Kościele
Czytaj też:
Jezuita: Msza Trydencka powinna być zakazana dla dzieci i młodzieży

Źródło: fsspx.news / rorate-caeli.blogspot.com
Czytaj także