– Amerykańskie Federalne Biuro Śledcze i Polska rozpoczęły własne dochodzenie w sprawie przymusowego lądowania samolotu Ryanair na Białorusi – powiedział w piątek szef litewskiej policji kryminalnej.
– Oprócz Polski, która rozpoczęła własne dochodzenie przedprocesowe, potwierdziliśmy informacje od naszych kolegów w USA, że Federalne Biuro Śledcze wszczęło własne dochodzenie – powiedział Rolandas Kiskis na konferencji prasowej.
Porwanie samolotu
W niedzielę białoruskie służby wymusiły awaryjnie lądowanie maszyny (lecącej z Aten do Wilna) w Mińsku. Na pokładzie znajdował się znany białoruski opozycjonista Roman Protasiewicz, który został zatrzymany po lądowaniu i trafił do aresztu.
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko odniósł się w środę do sprawy przymuszenia do lądowania samolotu linii Ryanair 23 maja.
Jak podaje Agencja Reutera w przemówieniu do parlamentarzystów, przedstawicieli organów administracji oraz członków Komisji Konstytucyjnej, Łukaszenko stwierdził, że działał zgodnie z prawem, chroniąc ludzi, zgodnie z wszystkimi zasadami międzynarodowymi.
Oskarżył jednocześnie Zachód o próbę wykorzystania sprawy samolotu linii Ryanair do prowadzenia przeciwko niemu wojny hybrydowej.
Dramatyczny apel matki
W Warszawie w Białoruskim Domu odbyła się konferencja prasowa z udziałem bliskich aresztowanego na Białorusi dziennikarza Romana Protasiewicza. Pojawili się na niej jego rodzice i założyciel kanałów NEXTA Sciapan Puciła. Padły apele do krajów UE i USA o pomoc w jego uwolnieniu.
Najbardziej poruszający był apel matki 26-latka. – Chcę, żebyście zrozumieli krzyk mojej duszy, jak bardzo jest nam ciężko – powiedziała kobieta na, zwracając się do międzynarodowych przywódców. – Pomóżcie uwolnić mojego syna. Widzicie, jak na Białorusi represjonują młodych ludzi, którzy chcą wolności – mówiła z trudem powstrzymując łzy.
Czytaj też:
"Dyktatury rozumieją tylko język siły". Bosak o sankcjach na BiałoruśCzytaj też:
Kreml: Nie ma podstaw, żeby nie wierzyć Białorusi