Nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, znaną szerzej jako "lex TVN", Sejm przyjął 11 sierpnia. Za ustawą opowiedziało się 228 posłów, przy 216 głosach przeciw oraz 10 głosach wstrzymujących się. Projekt zakłada doprecyzowanie przepisów dotyczących przyznawania koncesji radiowo-telewizyjnej stacjom należącym do kapitału zagranicznego.
W poniedziałek nad ustawą "lex TVN" zaczął pracować Senat. Trzy połączone komisje – Kultury i Środków Przekazu, Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz Ustawodawcza – przyjęły wniosek złożony przez senatora Krzysztofa Kwiatkowskiego o odrzucenie projektu w całości. Za głosowało 23 senatorów, przeciw było 11.
Grodzki: Mamy poważne ekspertyzy prawne
– W Sejmie działo się dużo wokół tej ustawy, łącznie z reasumpcjami głosowania, co do których legalności są bardzo poważne wątpliwości, ale również są poważne wątpliwości co do meritum tej ustawy i do trybu jej uchwalenia – powiedział na briefingu przed rozpoczęciem posiedzenia Senatu marszałek Tomasz Grodzki.
– Mamy poważne ekspertyzy prawne, w tym ekspertyzę zespołu doradców ds. kontroli konstytucyjności prawa, która pracuje przy marszałku Senatu – stwierdził.
– Nie chcę już mówić, jak ta ustawa wpływa na relacje z naszym największym sojusznikiem, Stanami Zjednoczonymi, bo przypuszczam, że wypłynie to w debacie – dodał.
Pytany o możliwość zawetowania ustawy "lex TVN" przez prezydenta Andrzeja Dudę, Grodzki odpowiedział: – Nie jestem w głowie pana prezydenta. Mogę zapewnić, że z tego, co słyszę, ta ustawa będzie zawetowana już tu, w Senacie.
Czytaj też:
"Lex TVN". Szef gabinetu Andrzeja Dudy zdradził jego planCzytaj też:
TVN może trafić w ręce Skarbu Państwa. "Znaleźli lukę"