Warzecha o zachowaniu europosłów: To jest żenujące i niepoważne

Warzecha o zachowaniu europosłów: To jest żenujące i niepoważne

Dodano: 
Łukasz Warzecha, publicysta "Do Rzeczy"
Łukasz Warzecha, publicysta "Do Rzeczy" Źródło: YouTube / Łukasz Warzecha
Kilka dni temu europosłowie opozycji atakowali polski rząd w europarlamencie. Sprawę komentuje publicysta "Do Rzeczy" Łukasz Warzecha.

Od kilku tygodni w Polsce trwa spór o prymat krajowego prawa nad unijnym. Wczoraj Parlament Europejski przegłosował specjalną rezolucję w tej sprawie. Autorzy twierdzą, że są zaniepokojeni wyrokiem TK, który nazywają "zamachem na europejską wspólnotę wartości i prawa". Z kolei wcześniej odbyła się debata w europarlalemncie, podczas której politycy opozycji w ostrych słowach atakowali polskie władze. Sprawę komentuje Łukasz Warzecha.

"Obejrzałem kilka wystąpień polskich MEP-ów z 19.10. Niezależnie od tego, co myślę o obecnej władzy (a myślę bardzo źle), tak otwarte wynoszenie naszych wewnętrznych sporów na forum PE jest żenujące. I niepoważne. Niezależnie od tego, kto by to robił" – napisał na Twitterze Łukasz Warzecha.

twitter

Publicysta wskazuje, że politycy tak naprawdę spotykają się z pogardą swoich europejskich partnerów. "Myślę zresztą, że rację mają ci, którzy twierdzą, że postawa polskiej opozycji w gruncie rzeczy wywołuje u ich kolegów ukrytą pogardę. Tak się zachowują niedojrzałe narody" - dodaje.

Parlament Europejski atakuje Polskę

"Żadne pieniądze podatników UE nie powinny być przekazywane rządom, które w rażący, celowy i systematyczny sposób podważają wartości zapisane w art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej" – czytamy w przegłosowanej rezolucji PE. Wyrokiem TK oburzeni są również politycy opozycji. 25 polskich europosłów poparło w czwartek rezolucję Parlamentu Europejskiego dotyczącą Polski.

Z kolei dwa dni wcześniej odbyła się debata w PE, podczas której europosłowie atakowali polski rząd. Do tych głosów krytycznych przyłączyli się również politycy opozycji. Sylwia Spurek mówiła o dostępie do ginekologa na polskiej wsi, Bartosz Arłukowicz straszył Włdaimirem Putinem, a Andrzej Halicki dziękował europosłom z innych państw za krytykę polskich władz.

– Jestem z państwa dumny, jestem dumny z tego poparcia. Mamy różne idee, może jesteśmy podzieleni, należymy do innych partii, ale w tej kwestii jesteśmy razem, jesteśmy w Europie wartości i zasad. Dziękuję za solidarność. Dziękuję w imieniu Polaków, którzy popierają UE, którzy wyszli na ulice. Dziękuję przewodniczącej KE, że mówiła o Lechu Wałęsie, o Janie Pawle II, o Solidarności – mówił Halicki.

Czytaj też:
Złe wieści dla opozycji. Polaków zapytano o konstytucję
Czytaj też:
Rymanowski przygwoździł Budkę. "I co, wszystko jest ok?"

Źródło: X
Czytaj także