Donald Tuskudzielił niedawno wywiadu, w którym pozwolił sobie skrytykować odchodzącą kanclerz Angelę Merkel. Jego zdaniem Nord Stream 2 to największy błąd kanclerz. Jego zdaniem Merkel była bezradna wobec siły lobbingu rodzimych przedsiębiorców.
– Robiłem wszystko, żeby uniezależnić Unię od dostaw gazu z Rosji, m.in. przez powołanie unii energetycznej, czyli wspólnotowego mechanizm zakupu gazu – zapewnia były premier.
"Kłamstwo Tuska"
W dobre intencje Tuska nie wierzy jednak Janusz Kowalski, poseł Solidarnej Polski.
"1 kłamstwo i 1 przyznanie się do winy. Ta wypowiedź dowodzi,jak uzależniony jest od Berlina" – napisał polityk.
Kowalski przypomniał niektóre wypowiedzi Donalda Tuska z 2010 roku, gdy ten był szefem rządu. "Tusk zwiększył uzależnienie Polski od rosyjskiego gazu o ~2,3 mld metr. sześć. do 2022 r. Ponadto pozwolił na darowanie 1 mld zł długu Gazpromu wobec EuRoPol Gaz za przesył gazu w latach 2006-2009 - właściciela polskiego odcinka gazociągu jamalskiego" – podkreśla poseł Solidarnej Polski.
Polityk podkreśla, że Tusk zmierza w ten sposób do dalszego uzależniania Polski od Unii Europejskiej. Nasz kraj - zdaniem posła - miałby w ten sposób stracić możliwość suwerennego podejmowania decyzji ws. zakupów gazu.
"Przyznaniem się do winy, że Tusk realizuje niemiecką, a nie polską agendę, jest chwalenie się tym, że Tusk chce, by UE kupowała za Polskę gaz. Wyjaśniam: Tusk chce pozbawić Polskę i @GK_PGNiG suwerennej decyzyjności w kształtowaniu koszyka importowego gazu" – napisał Kowalski.
Czytaj też:
Niemcy naciskają amerykańskich kongresmenów. Wyciekł tajny dokument rząduCzytaj też:
Waszczykowski rozczarowany niemiecką umową koalicyjną. "Dominuje tam ideologia"