Od 1 stycznia weszła w życie reforma podatkowa związana z Polskim Ładem.W zamierzeniach rządu miała ona sprawić, że w kieszeniach Polaków pozostanie więcej pieniędzy m.in. za sprawą zwiększenia kwoty wolnej od podatku do 30 tys. złotych.
Tymczasem media donoszą o poważnych błędach zawartych w rozwiązanych wprowadzonych w życie przez Ministerstwo Finansów. Niższe pensje mieli otrzymać przedstawiciele kilku zawodów. Rząd zapewnił, że poszkodowani dostaną wyrównanie pensji z dniem 1 lutego.
Woś: Polski Ład ma twarz Morawieckiego
We wtorek Michał Woś stwierdził, że "Solidarna Polska z zaskoczeniem odnotowuje to całe zamieszanie" związane z Polskim Ładem. Dodał jednak, że "nie popełnia błędu ten, co nic nie robi".
– Twarzą Polskiego Ładu jest premier Mateusz Morawiecki, jego zaplecze eksperckie zapewniało, że wszystko będzie w porządku. Teraz wiemy, że rozporządzenie zostało naprawione i wszyscy, którzy zarabiają do blisko 12 tys. brutto na etacie na Polskim Ładzie będą do przodu, albo nie stracą – stwierdził wiceminister sprawiedliwości w programie "Kwadrans polityczny" na antenie TVP.
Jak zapewnił, zdecydowana większość ludzi, którzy mu podlegają, zyskuje na nowych rozwiązaniach.
– Nadzoruję służbę więzienną (30 tys. etatów), administrację sądową (55 tys. etatów). Poprosiłem o wyliczenia i zdecydowana większość ludzi na tym zyskuje. Do końca tygodnia wszystkim osobom, którym została naliczona wyższa zaliczka na podatek, nadpłata zostanie zwrócona – stwierdził.
Polityk dodał, że "przy tak ważnym programie nie powinno być zamieszania". – Padło słowo "przepraszam" – przypomniał.
Czytaj też:
Müller: Za czasów PO inflacja również była na wysokim poziomie. Walki nie podejmowanoCzytaj też:
Media: Rośnie presja na szybką rekonstrukcję rządu