"Jan Duda zawsze pilnował, żeby jego dzieci miały piątki z religii i z polskiego. I żeby Andrzej raz w miesiącu się spowiadał. Dziś przestrzega przed 'lewactwem i libertynizmem'" – pisze na łamach najnowszego "Newsweeka" Renata Grochal.
Dziennikarka przywołuje liczne cytaty pochodzące z książki "Rodzice prezydenta". To wywiad rzeka z Janiną Milewską-Dudą i Janem Tadeuszem-Dudą, który przeprowadziła Milena Kindziuk. Książka miała swoją premierę w listopadzie 2015 roku.
Jak czytamy na łamach tygodnika Tomasza Lisa, rodzice Andrzeja Dudy "odprawiali razem z dziećmi w domu drogę krzyżową, klęcząc i rozważając kolejne stacje Męki Pańskiej". "Przez cały adwent budziliśmy dzieci o świcie i o 6.30 rano byliśmy już w kościele na roratach. (…) Chcieliśmy, żeby nasze dzieci traktowały życie religijne poważnie" – cytuje słowa matki prezydenta autorka tekstu.
Prof. Jan Duda za rodziną i przeciwko gender
Renata Grochal podkreśla, że ojciec Andrzeja Dudy zaangażował się w kampanię przeciwko małżeństwom homoseksualnym, dużo mówi o kryzysie rodziny, "ostrzega przed gender, lewactwem i libertyńskim wstecznictwem".
Co jest złego w tym, że wierzący rodzice przekazywali swojemu synowi wartości, które były dla nich ważne? Dlaczego dziennikarka "Newsweeka" dziwi się, że ojciec prezydenta zwraca uwagę na kryzys rodziny i rozprzestrzenianie się gender – ideologii sprzecznej z nauczaniem Kościoła katolickiego? Odpowiedzi na te pytania pozostawiamy czytelnikom.
"Tak dręczą dzieci katolicy"
Artykuł poświęcony rodzinie Andrzeja Dudy wywołał falę komentarzy w internecie. "Codziennie roraty, co niedzielę rezurekcje, zmuszanie do modlitwy i przestrzegania przykazań. Tak dręczą dzieci katolicy. Kiedy marsz KODu?" – komentuje na Twitterze Rafał Ziemkiewicz, publicysta "Do Rzeczy". "Przejrzałem tekst p. Renaty. Puste i złośliwe. Nawet to, że p Duda zbierała pieniądze dla potrzebuj., z komentarzem że 'taka ciocia Klocia'" – dodaje prof. Stanisław Żerko, historyk specjalizujący się w stosunkach polsko-niemieckich.
twittertwitter
Jeden z użytkowników Twittera zamieścił zdjęcie Donalda Tuska z żoną i córką pytając, "czy nadal mają w domu ołtarzyk z czasów narracji konserwatywnej".