W rozmowie z BBC szef NATO Jens Stoltenberg powiedział, że w razie agresji Rosji na Ukrainę, NATO nie wyśle do zaatakowanego kraju wojsk.
– NATO nie ma w planach wysyłania wojska na Ukrainę, jeśli Rosja najedzie na ten kraj – powiedział szef Sojuszu Jens Stoltenberg. Wyjaśnił, że Ukraina nie należy do NATO, z czego wynika, że militarna forma pomocy nie jest możliwa.
Powiedział jednocześnie, że NATO będzie konsekwentne w odstraszaniu Federacji Rosyjskiej od ewentualnej agresji na Ukrainę.
Wojska NATO w Europie wschodniej
Z kolei w piątek prezydent Joe Biden poinformował, że w „bliskim terminie” wyśle dodatkowe oddziały amerykańskiego wojska do sojuszników z NATO w Europie Wschodniej. Demokrata był pytany o harmonogram przemieszczenia wojsk, dodając, że nie ma żadnych aktualnych informacji na temat sytuacji na Ukrainie.
Według rzecznika Pentagonu, na początku tego tygodnia aż 8500 żołnierzy amerykańskich zostało postawionych w stan pogotowia, aby przygotować się do operacji relokacji w Europie Wschodniej – w tym jednostki ze „wsparciem medycznym, lotniczym, logistycznym” i „formacją bojową”.
Sytuacja pomiędzy USA a Rosją pozostaje bardzo napięta. Kreml domaga się m.in. gwarancji, że Ukraina nigdy nie zostanie przyjęta do NATO oraz wycofania wojsk Sojuszu ze wschodniej flanki. Wbrew początkowym przewidywaniom niektórych mediów, NATO wykazuje jednak zdecydowane stanowisko i zapewnia, że nie ulegnie żądaniom Kremla. Zapowiadają też daleko idące sankcje, jeśli Rosja dokona agresji na Ukrainę. W piątek szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow zagroził zerwaniem stosunków dyplomatycznych z USA, jeśli Waszyngton nałoży nowe sankcje na Moskwę.
Czytaj też:
Polskie media niewpuszczone na konferencję prezydenta UkrainyCzytaj też:
Wróblewski: Biały Dom nie ma strategii polityki zagranicznej. Buduje ją na bieżąco