Rosyjski prezydent składając życzenia z okazji rocznicy zakończenia Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej zwrócił się do przywódców i mieszkańców Azerbejdżanu, Armenii, Białorusi, Kazachstanu, Kirgistanu, Mołdawii, Tadżykistanu, Turkmenistanu, Uzbekistanu, Abchazji, Osetii Południowej, a także separatystycznych republik Doniecka i Ługańska w Ukrainie.
W wystąpieniu z okazji obchodzonego w Rosji 9 maja Dnia Zwycięstwa Putin skierował także kilka słów do weteranów z Ukrainy oraz całego narodu ukraińskiego – podają rosyjskie media.
– Niezliczone ofiary, poniesione w imię naszego wspólnego zwycięstwa, stały się niezbędne dla naszego życia i wolności. Pamięć o tym nie może pozostać w zapomnieniu – tłumaczył polityk. – Niestety dzisiaj nazizm ponownie podnosi głowę i usiłuje narzucić swój barbarzyński, nieludzki porządek – mówił dalej Putin.
Zwracając się bezpośrednio do ukraińskich weteranów II wojny światowej, życzył im "siły w sercach, dobrego zdrowia i długiego życia". – A wszystkim ludziom na Ukrainie pokoju i sprawiedliwej przyszłości – dodał prezydent.
Putin wydał rozkaz do inwazji
24 lutego Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.
Inwazję rosyjskich wojsk poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu "specjalnej operacji wojskowej" w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".
Atak Rosji na Ukrainę to drugi etap konfliktu, który trwa od kwietnia 2014 r. Wojnę poprzedziła rewolucja na Majdanie oraz tzw. kryzys krymski, który doprowadził do aneksji półwyspu przez Rosję. Osiem lat temu rosyjskie siły zbrojne rozpoczęły okupację Krymu. W obecności wojska przeprowadzono nielegalne "referendum", a następnie ogłoszono, że Krym wszedł w skład Federacji Rosyjskiej.
Czytaj też:
"Przestańmy fałszować historię europo-centryzmem". Korwin-Mikke apelujeCzytaj też:
"Nikt nie używa ukraińskiego, on nie istnieje". Żaryn o rosyjskiej propagandzie