W niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił "historyczną decyzję” o ustanowieniu wspólnej kontroli celnej z Polską, podkreślając, że "jedność Ukraińców i Polaków jest czymś stałym, czego nikt nie złamie”.
– Znaleziono rozwiązanie, które zrewolucjonizuje porządek na naszej granicy – powiedział Zełenski podczas swojego wieczornego przemówienia wideo. – Wprowadzamy wspólną kontrolę celną z Polską. To znacznie przyspieszy procedury graniczne. Wyeliminuje większość zagrożeń korupcyjnych. Ale to także początek naszej integracji ze wspólną przestrzenią celną Unii Europejskiej. To historyczny proces – dodał.
Stosunki polsko-ukraińskie
Opisując stosunki polsko-ukraińskie Zełenski stwierdził, że wreszcie są one "na całkowicie czystych, szczerych podstawach, bez kłótni i starego konfliktowego dziedzictwa".
– To osiągnięcie to historyczny dorobek naszego narodu. I chcę, aby na zawsze zachowało się braterstwo Ukraińców i Polaków Jak mówiłem dziś w obecności posłów, jedność Ukraińców i Polaków jest czymś stałym, czego nikt nie złamie – stwierdził ukraiński przywódca.
Zełenski powiedział również, że podpisał dekret wprowadzający nową nagrodę „w podziękowaniu tym miastom z krajów partnerskich, które najbardziej pomogły". – A Rzeszów stał się pierwszym takim miastem. Można śmiało powiedzieć - miastem zbawicielem – podkreślił Zełenski.
Ukraiński przywódca powiedział także, że rozmawiał z premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem i "omawiał sposoby zwiększenia wolumenu naszego eksportu, zwłaszcza produktów rolnych. A także wielkości importu paliw na Ukrainę".
Prezydent Duda w Kijowie
W niedzielę prezydent Polski Andrzej Duda odwiedził stolicę Ukrainy i wygłosił przemówienie do ukraińskiej Rady Najwyższej. Duda był pierwszym zachodnim politykiem, który wystąpił w ukraińskim parlamencie od rozpoczęcia wojny.
Andrzej Duda oświadczył, że Polska zrobi wszystko co może, by pomóc Ukrainie stać się członkiem Unii Europejskiej.
Podczas wizyty w Kijowie prezydent spotkał się ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Wołodymyrem Zełenskim.
Czytaj też:
Z czym do Ukrainy?Czytaj też:
Niebezpieczne fantazje na prawicyCzytaj też:
Car jest nagi. Albo umiera