Bieżące wydarzenia na polskiej scenie politycznej rzecznik Prawa i Sprawiedliwości komentował w czwartek na antenie Polskiego Radia Program 1.
Kiedy wybory samorządowe?
Radosław Fogiel został zapytany o pojawiające się w mediach głosy na temat ewentualnych przesunięć terminów wyborczych.
PiS chce, aby wybory samorządowe odbyły się wiosną 2024 roku. Zgodnie z terminarzem, głosowanie powinno zostać zorganizowane w roku 2023. Jednak w przyszłym roku mają się odbyć wybory parlamentarne.
Fogiel zaznaczył, że ostatecznie zdecyduje o tym parlament. Tłumaczył, że zbieg terminów wyborów parlamentarnych i samorządowych jest niekorzystny z punktu widzenia wyborów, wyborców i „tych biorących w nich udział”. – Mówił wczoraj minister Łukasz Schreiber, że te nowe przepisy, gdyby miały być wprowadzone, bo cały czas nie ma jeszcze finalnej decyzji, oczywiście ona będzie podjęta po konsultacjach z panem prezydentem, bo to jest również istotny element tej rozmowy – powiedział.
Fogiel nie ukrywał, że w wewnątrzpartyjnych dyskusjach termin wiosenny się pojawia. – To umożliwiłoby również samorządowcom elastyczniejsze tworzenie budżetu i posiadanie większego wpływu przez tych nowo wybranych na budżet jednostki samorządu terytorialnego. To jest jeden z postulatów podnoszony od lat przez środowisko samorządowe – powiedział.
Polityk ocenił, że w przypadku zbiegu terminów, problemy z wyborami byłyby na kilku poziomach. – To dwie kampanie równolegle przez te same komitety wyborcze, każdą trzeba rozliczyć i udokumentować osobno. Jedna kampania jest zwrotna, partie otrzymują zwrot wydatków, a druga nie jest – oznajmił.
Fogiel: KE ma problem z Polską
W dalszej części programu pojawił się m.in. granice wytrzymałości polskiego podatnika we wspieraniu Ukrainy. Prowadzący program zauważył, że Komisja Europejska niespecjalnie docenia działania Polski w tym zakresie.
– Komisja Europejska w ogóle ma problem z docenianiem Polski i z równych traktowaniem rozmaitych krajów członkowskich. Nieodległy przykład: o Polsce ciągle z troską wyrażają się holenderscy politycy. Jakoby w Polsce miały być problemy z praworządnością i demokracją, podczas gdy w Holandii odbywają się protesty rolników i policja wyciąga broń. Jakoś KE i pani komisarz Jourova nie widzą problemu – powiedział Fogiel.
Polityk zapewnił, że rząd nie dopuści, żeby w Polsce doszło do takiej sytuacji, jaka ma miejsce obecnie w Holandii.
Czytaj też:
"Są za i przeciw". Poseł PiS ujawnia: Trwa dyskusja nt. terminu wyborówCzytaj też:
Protesty w Holandii. "Rząd powinien wycofać się z absurdalnych pomysłów"Czytaj też:
Rzecznik PiS tłumaczy, czym jest pluralizm. Zareagował poseł Konfederacji