Zakaz importu rosyjskiego węgla od sierpnia został uzgodniony przez UE trzy miesiące temu w ramach piątego pakietu sankcji wobec Rosji, które Unia Europejska nałożyła na Moskwę za inwazję na Ukrainę. Polska nie czekała na decyzję Brukseli i embargo na węgiel wprowadziła już w kwietniu.
– 10 sierpnia kończy się okres importu węgla rosyjskiego i żadnych dalszych zwolnień nie będzie – zapowiedział w piątek rzecznik KE Eric Mamer. Zapytany o dostawy rosyjskiego węgla do UE w dobie kryzysu energetycznego w Unii, stwierdził, że nie ma wątpliwości, iż państwa członkowskie będą realizować decyzję o embargu.
– Rosyjska inwazja na Ukrainę paradoksalnie pomoże nam przyspieszyć odejście od paliw kopalnych w ogóle, a od paliw kopalnych z Rosji w szczególności – ocenił rzecznik Komisji.
Dodatek węglowy. Sejm odrzucił poprawki Senatu
W piątek Sejm odrzucił poprawki Senatu i przegłosował ustawę w pierwotnym kształcie, wprowadzającą tzw. dodatek węglowy. Projekt przewiduje, że każde gospodarstwo domowe, które posiada piec i jest zarejestrowane w ewidencji, będzie mogło otrzymać jednorazowe wsparcie w wysokości 3 tys. zł.
Krytycy tego rozwiązania argumentują, że w sytuacji, w której węgla brakuje na rynku, dodatek nie rozwiązuje problemu.
Dopłaty nie tylko do węgla. Minister Moskwa podała kwoty
Wcześniej minister klimatu i środowiska Anna Moskwa poinformowała, że rząd chce zablokować wzrost cen w ciepłownictwie systemowym na poziomie taryf, natomiast gospodarstwa znajdujące się poza systemem otrzymają wsparcie – w zależności od źródła ciepła – na poziomie gminy.
Z wypowiedzi minister wynika, że nietaryfowani odbiorcy ciepła systemowego mogą liczyć na wsparcie w wysokości do 3,9 tys. zł. Używający pelletu otrzymają – 3 tys. zł, drewna kawałkowego – 1 tys. zł, oleju opałowego – 2 tys. zł, a LPG – 500 zł.
Czytaj też:
Nasz węgiel leży w Rosji, są już na niego chętni. "Krew mnie zalewa"