Morawiecki: Nic nie wskazuje, że to był atak na terytorium Polski

Morawiecki: Nic nie wskazuje, że to był atak na terytorium Polski

Dodano: 
Mateusz Morawiecki, premier
Mateusz Morawiecki, premier Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Nic nie wskazuje na atak na terytorium Polski – powiedział o wybuchu w Przewodowie premier Mateusz Morawiecki.

Po naradzie z prezydentem, ministrami i dowódcami wojskowymi w BBN, szef rządu poinformował na konferencji prasowej, że "nic nie wskazuje na to, aby był to atak na terytorium Polski".

– Mieliśmy do czynienia najprawdopodobniej z bardzo nieszczęśliwym zdarzeniem, ponieważ zginęli polscy obywatele. Jesteśmy w stałym kontakcie ze wszystkimi naszymi sojuszniczymi służbami i stamtąd dostajemy również potwierdzenie materiału dowodowego, który zebrały także nasze służby – powiedział Morawiecki, dodając, że sprawą zajmują się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Straż Graniczna.

– Mogę tylko powiedzieć, że ten materiał dowodowy jest potwierdzany przez naszych sojuszników, przede wszystkim amerykańskich, tak aby można było powiedzieć, że mamy pewność co do identyfikacji przyczyn tego, co się stało – dodał premier.

Morawiecki: Pocisk wystrzelony przez Ukrainę w rosyjską rakietę niefortunnie spadł w Polsce

Szef rządu podkreślił, że wczoraj Rosjanie dokonali zmasowanego ataku na terytorium całej Ukrainy. – Część z tych pocisków wystrzelonych przez Rosjan została zestrzelona. Jest mowa o połowie, do trzech czwartych. Mniej więcej. Natomiast część nie została zestrzelona i trafiła w różne miejsca, zwłaszcza w infrastrukturę energetyczną – mówił.

Tłumaczył, że "przeciwdziałając temu zmasowanemu atakowi rakietowemu, siły ukraińskie wystrzeliwały swoje pociski, które miały na celu zestrzelenie pocisków rosyjskich".

– Wiele wskazuje na to, tak jak informują służby amerykańskie, tak jak my zbieramy materiał dowodowy, że jeden z tych pocisków wystrzelonych rzeczywiście w sposób bardzo niefortunny, bardzo nieszczęśliwy spadł na terytorium Polski, bez takiej intencji z żadnej z tych stron, które opisuje – stwierdził Morawiecki.

Premier chwali reakcję NATO. Polska zrezygnuje z uruchomienia artykułu 4.?

Szef rządu złożył kondolencje rodzinom ofiar wybuchu w Przewodowie i zapowiedział objęcie ich opieką.

– Nasza wzmocniona obecność na wschodniej granicy Polski to dodatkowe świadectwo siły Paktu Północnoatlantyckiego i zwiększenia bezpieczeństwa. Dzisiaj jesteśmy bardzo mocno bezpieczni. Nie chcę formułować daleko idących wniosków, ale reakcja naszych sojuszników, natychmiastowe spotkanie dzisiaj w Brukseli w formacie NATO, rozmowa prezydentów Polski i USA, i wszystkie nasze rozmowy świadczą o tym, że rzeczywiście jesteśmy w bardzo solidnym sojuszu, który zadziałał – ocenił premier.

– Dziś mogę powiedzieć, że większość dowodów zebranych przez nas na ten moment wskazuje na to, że na tej ścieżce eskalacyjnej być może uruchomienie artykułu 4. (NATO - red.) nie będzie niezbędne, ale ten instrument jest cały czas w naszych rękach i decyzję w tej sprawie oczywiście podejmiemy – stwierdził Morawiecki.

Czytaj też:
Biden: Wybuch w Polsce spowodowany przez ukraiński pocisk
Czytaj też:
Minister obrony Belgii: Prawdopodobnie to ukraiński pocisk obrony powietrznej

Źródło: Kancelaria Prezesa Rady Ministrów
Czytaj także