"Rola mediatora to przykrywka". Turcja coraz bliżej Rosji?

"Rola mediatora to przykrywka". Turcja coraz bliżej Rosji?

Dodano: 
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan Źródło: PAP/EPA / Radek Pietruszka
Brytyjski tygodnik "Economist" przekonuje, że polityka zagraniczna Turcji zbliża ten kraj do Rosji. Rola mediatora między Moskwą a Kijowem ma być "przykrywką".

"Polityka zagraniczna prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana coraz bardziej oddala go od Zachodu, a rola mediatora w wojnie w Ukrainie jest przykrywką dla intensywnej wymiany handlowej i coraz bliższych relacji z Rosją" – ocenia brytyjski tygodnik "Economist".

Politolodzy i dyplomaci, którzy rozmawiali z gazetą, oskarżają Turcję o to, że porzuca Zachód. "W samej Ankarze pojawił się pogląd, że nowa Turcja jest wystarczająco silna, by ignorować takie stare sojusze jak NATO, nawiązywać nowe i działać w pełni autonomicznie" – pisze tygodnik. "Economist" przypomina słowa Erdogana z listopada 2022 r. – Nie musimy nikogo prosić o pozwolenie (...) i nie będziemy się przed nikim tłumaczyć – oznajmił przywódca Turcji, zapowiadając nową ofensywę w Syrii.

Rozmowa Putin-Erdogan. W Turcji powstanie hub gazowy?

Jak relacjonują media, prezydenci Turcji i Rosji odbyli rozmowę telefoniczną, w trakcie której omawiali między innymi kwestię dostawa gazu.

Obie strony podkreśliły też zamiar dalszego rozwoju współpracy. Wśród priorytetów jest współpraca w sektorze energetycznym, w tym dostawy rosyjskiego gazu ziemnego i utworzenie regionalnego hubu gazowego w Turcji – informuje Kreml, w komunikacie cytowanym przez Reutersa.

Negocjacje ws. konfliktu na Ukrainie

Recep Tayyip Erdoğan i Władimir Putin rozmawiali także o sytuacji na Ukrainie, a turecki przywódca miał ponowić ofertę mediowania między strona konfliktu.

W cytowanym przez Reutersa komunikacie podano również, że Putin "zwrócił uwagę na destrukcyjna linię kijowskiego reżimu". Zdaniem rosyjskiego prezydenta, polega ona na "intensyfikowaniu działań wojennych, przy wsparciu zachodnich sponsorów" oraz zwiększaniu ilości przekazywanej broni i sprzętu wojskowego.

Putin ponownie określił także odrzucenie przez Kijów "świątecznego rozejmu" jako hipokryzję.

Ukraiński dyplomata: Turcja radykalnie zmieniła swój stosunek do wojny

Zaledwie kilka dni temu, w rozmowie z agencją Ukrinform, ambasador Ukrainy w Turcji Wasyl Bodnar tłumaczył natomiast, że Turcja radykalnie zmieniła swoje stanowisko w sprawie zakończenia konfliktu.

Dyplomata zaznaczył, że Turcja czyni wiele wysiłków na rzecz pokoju między Ukrainą a Rosją. Jednak stanowisko Ankary zmieniło się znacząco od marca ubiegłego roku i nie dąży już do pokoju za wszelką cenę.

– Wszystko zaczęło się od podejść do rozejmów humanitarnych, „pokoju ponad wszystko”, ale teraz stanowisko Turcji wyraźnie pokazuje potrzebę przestrzegania zasady integralności terytorialnej Ukrainy – powiedział dyplomata. Według Bodnara, ostatnie wypowiedzi władz tureckich wskazują na ich zrozumienie dla konieczności odbicia przez Ukrainę wszystkich jej terytoriów.

– W tym kontekście pojawiła się propozycja, aby Rosja jako pierwsza zainicjowała zawieszenie broni, które mogłoby stać się podstawą do dalszego wycofywania wojsk z terytorium Ukrainy. Jest to próba znalezienia sposobów dialogu, ale nie narzucania stanowiska. To jedna z propozycji kraju-mediatora – powiedział ambasador.

Czytaj też:
Amerykańskie Abramsy dla Ukrainy? Media: Biden skłania się ku decyzji

Źródło: "Economist"/Reuters
Czytaj także