Młodzi wykształceni i z wielkich ośrodków II Kochani, ruszył już podobno system do rozliczania i wysyłania zeznań podatkowych.
To znaczy ruszył tak, jak można byłoby się spodziewać po pisowskim projekcie: wolno, ociężale, zawieszając się – normalnie jak 30-letni passat B5 pod górkę za Jasłem. To znaczy: tak słyszeliśmy. My z niego nie korzystamy i nie będziemy korzystać. To kwestia sumienia i już Wam wyjaśniamy dlaczego: otósh, jak sama nazwa wskazuje, należy złożyć „zeznanie” podatkowe. A tak się, nomen omen, składa, iż nie mamy zamiaru niczego zeznawać pisowskiemu aparatowi przemocy, tym bardziej tego, jakie są nasze przychody z korpo i innych działalności.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.