Polityk zasugerował w TVN24, że prezes PiS chce złapać prezydenta w pułapkę. Na czym miałaby polegać? Andrzej Duda miałby otrzymać część władzy w odniesieniu do sądownictwa, ale przy udziale "większości rządowej".
– To jest taka nowa próba uzależnienia, w której prezydent będzie znaczył więcej niż do tej pory, ale jednak główne linie polityki obozu władzy będzie wyznaczał Jarosław Kaczyński – ocenił europoseł.
Jego zdaniem "kluczowym czynnikiem rozwoju sytuacji będzie to, czy kolejne weto prezydenta Dudy będzie rozumiane i akceptowane przez zwolenników PiS, czy też nie". Jak wyjaśnił, "gra idzie o to, że następne weto byłoby niezrozumiałe i niechciane przez obywateli".
Według Ujazdowskiego, zarówno Kaczyński jak i Duda są ważnymi graczami. Polityk uważa, że prezydent wybił się na podmiotowość i jest pytanie, czy ją utrzyma. – Jeśli utrzyma, to w ramach obozu władzy będą dwa istotne ośrodki – podkreślił.
Przypomnijmy, że do spotkania prezydenta z prezesem PiS doszło w piątek, 8 września, w Belwederze. Rozmowa trwała 2,5 godziny i dotyczyła reformy sądownictwa oraz projektów ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym, które przygotowuje kancelaria Andrzeja Dudy. Projekty mają zostać zaprezentowane ok. 25 września.
Czytaj też:
Ustawy sądowe prezydenta. Czego oczekują Polacy? [SONDAŻ]