We wtorek w Brukseli ministrowie krajów Unii Europejskiej odpowiedzialni za energetykę opowiedzieli się za zakazem sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 roku. Reprezentanci Polski jako jedyni zagłosowali przeciw tej decyzji. Bułgaria i Rumunia wstrzymały się od głosu.
Argumentem polskich władz za odrzuceniem zakazu, było m.in. wsparcie dla wolnego rynku. Minister Klimatu i Środowiska Anna Moskwa napisała na Twitterze: "Naszym zdaniem czynnikiem decydującym o wyborze technologii na kolejne dziesięciolecia powinien być rynek i społeczeństwa, a nie przymus UE".
Klauzula rewizyjna
W regulacjach popartych przez Radę UE zawarto tzw. klauzulę rewizyjną. Głosi ona, że za trzy lata ma zostać przeprowadzona analiza rewizyjna. W oparciu o jej wyniki większość unijna ustali, czy po 2035 roku możliwe jest wprowadzenie zakazu sprzedaży spalinowych samochodów.
Sprzeciw polskich polityków budzi zarówno treść unijnej regulacji, jak i sposób jej przyjęcia. Minister Moskwa twierdzi, że nie została przeprowadzona dokładna analiza tego, jak unijne prawo wpłynie na polską gospodarkę i społeczeństwo.
Wątpliwości polskich polityków budzi przede wszystkim podjęte w ubiegły weekend porozumienie niemieckich polityków z przedstawicielami Komisji Europejskiej. Chodziło o wprowadzenie dodatkowej regulacji, w myśl której samochody z silnikami spalinowymi mogły być zasilane paliwem syntetycznym. Zgoda KE na ten zapis zdecydowała o niemieckim poparciu dla unijnego przepisu.
Neutralność klimatyczna UE
Minister klimatu wyraziła nadzieje związane z klauzulą rewizyjną i zapowiedzianą w niej analizą w roku 2026. "Jestem przekonana, że do tego czasu w UE zrozumieją absurd tej decyzji i plany w tym zakresie zostaną zweryfikowane" – oznajmiła Moskwa na Twitterze.
To jeden z wielu unijnych przepisów, którzy ma zmusić kraje członkowskie do ograniczenia emisji dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych. Ambicje eurokratów zakładają, że w 2035 roku Unia osiągnie bezemisyjność, a w roku 2050 jej kraje staną się neutralne klimatycznie.
Czytaj też:
Zakaz aut spalinowych w UE. Jest porozumienie Niemiec i KECzytaj też:
Trawnik na dachu, mech na ścianie