Prezydent Trump rozpoczął w niedzielę kilkudniową podróż po Azji i obecnie znajduje się w Japonii. Do sprawy strzelaniny odniósł się jednak bardzo szybko na Twitterze. "Niech Bóg będzie z mieszkańcami Sutherland Springs, w Teksasie. FBI i organy ścigania są na miejscu. Ja monitoruję sytuację z Japonii" – napisał Trump.
Nie wiadomo czy dzisiejsza strzelanina wpłynie na plany podróży prezydenta USA. Japonia to bowiem tylko pierwszy etap podróży, a Trump w ciągu najbliższych 13 dni ma odwiedzić pięć państw w Azji.
Strzelanina w Teksasie
Obecnie policja i FBI badają co dokładnie stało się w kościele w Sutherland. Z informacji podawanych przez media wiadomo, że sprawca miał wejść do Pierwszego Kościoła Baptystów podczas nabożeństwa i zacząć strzelać do modlących się wiernych.
Dotychczas nie ustalono jaka była motywacja sprawcy. Mężczyzna po tym jak postrzelił kilkadziesiąt osób, uciekł z miejsca zdarzenia. W trakcie pościgu, został zastrzelony przez policję, co potwierdził szeryf hrabstwa Wilson – Joe Tackitt. W oświadczeniu dla mediów, Tackitt potwierdził też, że ranne zostało co najmniej 20 osób.
Lokalne władze potwierdziły też, że zginęło co najmniej 27 osób – wśród ofiar śmiertelnych jest córka pastora.
Czytaj też:
Strzelanina w kościele w Teksasie. Zginęło co najmniej 26 osób