W czwartek w południe prezydent zabrał głos po konsultacjach powyborczych, jakie odbył z PiS, KO, Trzecią Drogą, Lewicą oraz Konfederacją. – Mamy dzisiaj dwóch, poważnych kandydatów do stanowiska premiera. Mamy dwie grupy polityczne, które twierdzą, że mają większość parlamentarną. Które mają swojego kandydata na premiera. Jedną grupą jest Zjednoczona Prawica, drugą jest Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga oraz Lewica. PiS poinformowało mnie, że kandydatem na premiera z ich strony jako ugrupowania, które wygrało, będzie premier Mateusz Morawiecki. Poinformowali, że zakładają, że będą posiadali większość na sali sejmowej, która umożliwi poparcie tego kandydata i jego propozycję ws. rządu – wskazał Andrzej Duda.
– To pokazuje, że mamy dwóch poważnych kandydatów dzisiaj. Jest to sytuacja nowa w naszych standardach demokratycznych. Nigdy nie było sytuacji, że wygrało jedno ugrupowanie, a pozostałe twierdzą, że to one będą miały większość. Muszę to rozważyć. To jedno z najpoważniejszych zagadnień, nad którymi się pochylam – zaznaczył polityk.
Hołownia: Kradną nasz czas
– Nie ma znaku równości między 194 a 248. Jeśli ktoś tak twierdzi to może być bardzo dobrym prawnikiem, ale kompetencje z zakresu matematyki są do uzupełnienia – tak lider Polski 2050 skomentował wystąpienie prezydenta.
– Morawiecki nie ma większości. Nie dysponuje tą większością, ma ją Donald Tusk – podkreślił Hołownia.
Szymon Hołownia twierdzi, że prezydent powinien powołać na premiera od razu Donalda Tuska. – Kradną nasz czas, czas Polek i Polaków — dodał. Zakładam, że pan prezydent może nas pozytywnie zaskoczyć i nie marnować naszego czasu. Oby tak się stało. Znalezienie kilkudziesięciu posłów do koalicji to są jakieś mrzonki i branie nas na przeczekanie. Oni są bezczelni w nieszanowaniu wyniku wyboru, który jest jasny i przypieczętowany rekordową frekwencją – wskazał polityk w TVN24.
Czytaj też:
Omilanowska: 15 października poczułam ulgę, że nie muszę się wyprowadzać z PolskiCzytaj też:
PiS nie daje za wygraną. Oferta dla PSL ważna całą kadencję