Przypomnijmy, że Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście podjął decyzję o nieuwzględnieniu wniosków Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika o odmowę wszczęcia postępowania wykonawczego. Jednocześnie sędzia zdecydował o przygotowaniu wniosków o doprowadzenie obu polityków Prawa i Sprawiedliwości do więzienia, gdzie mają odbyć karę 2 lat pozbawienia wolności.
– Policja, jak tylko otrzyma stosowne dokumenty, będzie działać i niezwłocznie doprowadzi obu panów do areszt. Mam nadzieję, że sąd prześle jeszcze dzisiaj albo jutro – mówił w Polsat News szef MSWiA Marcin Kierwiński. Polityk podkreślił, że "policja będzie działać natychmiast".
Kierwiński: Wszystko jest jasne
Kierwiński stwierdził, że Wąsik i Kamiński "są byłymi posłami". – W tej sprawie wszystko jest jasne. Jest prawomocny wyrok sądu, w chwili jego wydania obaj panowie stracili mandaty poselskie – przekonywał polityk PO.
– Obaj są skazani i obaj powinni odpowiedzieć za to, co zrobili. A to, że w tle mamy gigantyczny bałagan prawny, do którego doprowadziło PiS, że mamy do czynienia z anarchizacją życia publicznego i od ośmiu lat niszczenia polskiej konstytucji, polskiego prawa – to jest fakt – stwierdził.
Minister zapowiedział, że nowy rząd tym się "zajmie i rozliczy". Jednocześnie według szefa MSWiA prezydent, mówiąc o skutecznym ułaskawieniu Wąsika i Kamińskiego, "przyznał, że obaj panowie są przestępcami". – Więc jeżeli popełnili przestępstwo, nie mogą być posłami. Wszystko jest jasne. Trochę pan prezydent sam się zagubił w swojej logice – ocenił Kierwiński.
Co więcej, polityk KO nie uznaje stanowiska Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie. – Od dłuższego czasu mówię, że w Polsce nie ma TK. Jest budynek, jest napis, natomiast z całą pewnością nie jest sądem konstytucyjnym organ, w którym zasiadają osoby do tego nieuprawnione – powiedział szef MSWiA.
Czytaj też:
Manifestacja poparcia dla Kamińskiego i Wąsika. Sasin: Sprzeciwiamy się państwu bezprawiaCzytaj też:
Sędzia, który wydał nakaz ws. Kamińskiego i Wąsika, to członek "Iustitii"