Ostatnie tygodnie to ciągłe zaostrzanie się politycznego sporu w kraju. Kulminacją było przejęcie mediów publicznych przez nowy rządy, przez wielu uważane za nielegalne oraz sprawa Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Pracownia IBRiS przeprowadziła sondaż poparcia dla partii politycznych, z którego wynika, że to Prawo i Sprawiedliwość wciąż cieszy się największym poparciem wśród Polaków. Nie na tyle jednak, aby móc odzyskać władzę.
Najnowszy sondaż
Według badania IBRiS, na partię Jarosława Kaczyńskiego chciałoby głosować 34,2 proc. badanych. Drugie miejsce należy do Koalicji Obywatelskiej. Największe ugrupowanie koalicji rządzącej popiera 32 proc. ankietowanych. Ostatnie miejsce na podium zajęła Trzecia Droga, która zdobyłaby 14,1 proc. głosów.
W Sejmie znalazłyby się jeszcze Nowa Lewica oraz Konfederacja. Partia współtworząca rząd w Polsce może liczyć na poparcie w wysokości 8,8 proc. Z kolei Konfederacja balansuje na granicy progu wyborczego. Partię popiera obecnie 5 proc. badanych Polaków.
Na inne ugrupowania chce oddać swój głos 0,9 proc. respondentów. 5 proc. z badanej grupy nie popiera żadnej z partii.
Deklarowana frekwencja wyniosła 61 proc.
Podał mandatów
Z obliczeń Onetu, dla którego przeprowadzono sondaż, wynika, że gdyby wybory zakończyły się takimi rezultatami, to rządząca koalicja miałaby o 14 posłów więcej niż obecnie.
Prawo i Sprawiedliwość miałoby 188 mandatów, KO – 166, Trzecia Droga – 67, Lewica – 29, a Konfederacja zaledwie 4.
Z sondażu wynika, że elektorat PiS, KO oraz Lewicy nie przeniósł swojego poparcia na inne ugrupowanie. 14 proc. wyborców Trzeciej Drogi popiera teraz KO. Z kolei 39 proc. głosujących na Konfederację popiera teraz Trzecią Drogę. Kolejne 7 proc. oddałoby obcnie swój głos na KO.
Sondaż został przeprowadzony przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) w dniach 5-8 stycznia 2024 r. na ogólnopolskiej próbie 1 tys. osób metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI).
Czytaj też:
Kierwiński: SOP zachował się tak, jak należyCzytaj też:
"Prezydent był wściekły". Nowe doniesienia z Pałacu Prezydenckiego