O możliwym scenariuszu, o którym mówi się w kuluarach, pisze w czwartek portal "Super Express".
Minister finansów Andrzej Domański przekazał pod koniec grudnia, że Bank Światowy potwierdził zakończenie współpracy z Jackiem Kurskim i Kacprem Jakubem Kamińskim.
– Plusem Jacka Kurskiego jest doświadczenie w Brukseli. Jednak pamiętajmy, że ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły, to ciągle poziom przymiarek – skomentował dla "Super Expressu" poseł PiS Jan Mosiński, pytany o to, czy rzeczywiście jest coś na rzeczy.
Kurski w PE? Znanych kandydatów jest więcej
Chętnych do Brukseli jest oczywiście więcej. O tzw. biorące miejsce na listach ma się starać m.in. Arkadiusz Mularczyk. „Wśród kandydatów wymieniani są też byli ministrowie w rządzie Mateusza Morawieckiego: Przemysław Czarnek i Zbigniew Rau. Chrapkę na miejsce w Brukseli mają mieć również najbliżsi współpracownica Jarosława Kaczyńskiego: Ryszard Terlecki czy Marek Kuchciński” – czytamy na Wirtualnej Polsce.
Według "Super Expressu" obecni eurodeputowani Prawa i Sprawiedliwości, jak Beata Szydło, Ryszard Legutko czy Patryk Jaki, mają zachować swoje miejsca na listach.
Przyłębska też do europarlamentu?
To nie koniec spekulacji w tym zakresie. W grę wchodzić ma również szereg innych, znanych postaci.
"Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska kandydatką Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Parlamentu Europejskiego? To możliwy scenariusz" – podał dzień wcześniej portal Wirtualna Polska.
Z PiS dobiegają sprzeczne głosy. Część rozmówców WP z wnętrza partii o potencjalnym kandydowaniu Julii Przyłębskiej do PE mówi tak: "Tak, to możliwe". Inni nie dowierzają: "To na pewno fejk", "odjazd", "dziwny pomysł". Ostateczna decyzja należy do prezesa PiS. – Ona chce działać w polityce. I pewnie ma na to szansę – ocenia jeden z informatorów. Przypomnijmy, że wybory do europarlamentu odbędą się w czerwcu.
"Prezes TK należy do bliskiego kręgu osób z otoczenia szefa Prawa i Sprawiedliwości. W tym kręgu właśnie miał pojawić się pomysł, by prezes Przyłębska została kandydatką PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego" – opisuje WP. Kadencja prezes TK upływa w grudniu tego roku.
Czytaj też:
Nieoficjalnie: PiS ma plan dla Kamińskiego i WąsikaCzytaj też:
Saryusz-Wolski: KE nie będzie arbitrem. Ona jest stroną sporu w Polsce