Prezydent Rosji po raz pierwszy skomentował śmierć lidera opozycji Aleksieja Nawalnego w zakładzie karnym, do której doszło w połowie lutego.
– Jeśli chodzi o pana Nawalnego. Tak, zmarł. To zawsze jest smutne wydarzenie. Mieliśmy inne przypadki, gdy ludzie umierali w więzieniach. Czy nie miało to miejsca w Stanach Zjednoczonych? – powiedział reporterom w siedzibie Centralnej Komisji Wyborczej po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborów prezydenckich.
Putin przyznał, że na kilka dni przed śmiercią Nawalnego zaproponowano mu pomysł wymiany Nawalnego "na inne osoby”, które przebywają w więzieniach krajów zachodnich.
– Był pomysł, żeby wymienić Nawalnego na tych, którzy są w krajach zachodnich, zgodziłem się, chcieliśmy go wymienić, żeby nie wrócił, ale to [śmierć – przyp. red.] się zdarza, takie jest życie – powiedział.
Przypomnijmy, że 16 lutego Rosyjska Federalna Służba Penitencjarna poinformowała o śmierci Aleksieja Nawalnego w kolonii karnej. Jego krewnym powiedziano, że przyczyną zgonu był "syndrom nagłej śmierci”.
Wybory prezydenckie
W niedzielę zakończyły się, trwające trzy dni, wybory prezydenckie w Rosji. Tamtejsza centralna komisja wyborcza podała wstępne wyniki. Władimir Putin otrzymał 87,97 proc. Jak wiadomo urzędujący prezydent od samego początku był w praktyce jedynym liczącym się kandydatem Ze wstępnych danych wynika, że frekwencja na głosowaniu przekroczyła 73 procent.
Ogólnorosyjskie Centrum Badania Opinii Publicznej, drugie miejsce zajął kandyday Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej Nikołaj Charitonow, który w sondażu exit poll zanotował 4,6 proc. poparcia.
Podium zamyka Władysław Dawankow (4,2 proc.), a ostatnie, czwarte miejsce zajął reprezentant LDPR Leonid Słucki (3 proc.).
Czytaj też:
Wybory prezydenckie w Rosji. Polskie MSZ wydało komunikatCzytaj też:
"W południe przeciwko Putinowi". Protesty w Rosji i państwach Unii