Były premier, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości stanie w czwartek przed sejmową komisją śledczą ds. wyborów korespondencyjnych. Na niedługo przed rozpoczęciem przesłuchania Mateusz Morawiecki zwołał konferencję prasową. Jej tematem był przedmiot zainteresowania komisji.
Mateusz Morawiecki: Nie wstydzę się żadnej decyzji
– Dzisiaj zajmujemy się wyborami prezydenckimi z 2020 r. i na okoliczność organizacji tych wyborów powołana została komisja śledcza. Aby przedstawić kontekst tych wyborów, trzeba przedstawić kontekst, jak wtedy działaliśmy. Były to wybory w obliczu pandemii i właśnie ten czynnik zadecydował o tym, że w wielu krajach wybory odbywały się w sposób odmienny niż zazwyczaj, czyli trybie korespondencyjnym – zaczął były premier.
Morawiecki przypomniał, że obejmując urząd premiera ślubował służyć Polsce i Polakom, ale również zrobienie wszystko, co w jego mocy, aby bronić praw demokratycznych, przypisanych wszystkim obywatelom. W tym kontekście, mówił polityk, niespodziewanym wyzwaniem okazała się pandemia.
Wiceprezes PiS przyznał, że nie wstydzi się z żadnej z podejmowanych wówczas decyzji, a w tym czasie "Polska zachowała się jak trzeba" i z pandemią poradziła sobie lepiej niż wiele innych państw.
Morawiecki oskarża PO: Robicie kpinę z polskiego parlamentaryzmu
Odnosząc się do wyborów prezydenckich w 2020 roku podkreślił, że ich organizacja była obowiązkiem rządzących. Platforma Obywatelska, zdaniem Morawieckiego, koncentrowała się wówczas na tym, aby je zablokować.
Poseł PiS wymienił także cele komisji przed którą złoży dziś wyjaśniania. Są to: przykrycie nieudolności rządu, braku aspiracji i ambicji i że nie realizuje swoich obietnic.
– Zanim parlamentarzyści będą próbowali mnie o coś oskarżać, chcę powiedzieć, że ja oskarżam o to, że urządzając taką szopkę, szkodzicie Polsce. Oskarżam o to, że robicie kpinę z polskiego parlamentaryzmu. Oskarżam PO o ukrywanie prawdy, a ona jest bardzo prosta – to wy, przedstawiciele PO, wywróciliście wówczas wybory prezydenckie dla swoich partyjnych interesów, bo baliście się kompromitującego wyniku swojej kandydatki – oświadczył Mateusz Morawiecki.
Czytaj też:
Bielan: Mamy tylko walki w kisielu organizowane przez Szczerbę i JońskiegoCzytaj też:
Spięcie Morawieckiego z Tuskiem. Poszło o imigrantówCzytaj też:
Padło pytanie o Morawieckiego i Zielony Ład. Kaczyński musiał się tłumaczyć