Boeing 737 z prezydentem Andrzejem Dudą na pokładzie, wracający z misji dyplomatycznej w Nowym Jorku, musiał przerwać lądowanie na Lotnisku Chopina na warszawskim Okęciu. Powodem było zderzenie innego samolotu w czasie lądowania z ptakiem. W związku z incydentem konieczna była interwencja lotniskowego sokolnika, który zajął miejsce, gdzie miała lądować prezydencka maszyna.
Samolot z Andrzejem Dudą musiał odejść na tzw. drugie okrążenie nad Warszawą. Kilka minut później Boeing 737 bezpiecznie wylądował – poinformowało radio RMF FM. Pracownicy lotniska podkreślają, że była to standardowa procedura bezpieczeństwa.
Prezydent Duda wręczył nominację
Prezydent Andrzej Duda wrócił w czwartek ze Stanów Zjednoczonych, gdzie brał udział w 79. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Po lądowaniu samolotu na Okęciu, głowa państwa udała się do Pałacu Prezydenckiego.
Andrzej Duda wręczył Marcinowi Kierwińskiemu nominację na ministra-członka Rady Ministrów. Polityk Koalicji Obywatelskiej, który w ostatnim czasie zrzekł się mandatu posła do Parlamentu Europejskiego, objął tym samym funkcję pełnomocnika rządu ds. odbudowy po powodzi. Prezydent zwrócił uwagę, że zadanie postawione przed nowym ministrem jest "rzeczywiście bardzo trudne". – Mogę pana zapewnić, że ja, jako prezydent RP i także ja jako po prostu człowiek, będę ze swojej strony dokładał wszelkich sił, żeby panu pomóc. Jeżeli będą jakieś potrzeby, kiedy pan uzna, że moje, nasze wsparcie, tutaj Kancelarii Prezydenta jest potrzebne, proszę o sygnał, proszę o informację – zadeklarował Andrzej Duda. – Bardzo dziękuję, że pan minister przyjął tę nominację. Złożył pan mandat do Parlamentu Europejskiego, mandat z wyboru, po to, żeby objąć tę funkcję, by pomagać ludziom. Jestem za to w imieniu Rzeczypospolitej wdzięczny. Myślę, że byliby tacy, którzy by tego nie zrobili – podkreślił.
Czytaj też:
Mocne wystąpienie Dudy w ONZ. "Nasza historia i doświadczenia skłaniają nas do ciągłego przypominania"Czytaj też:
Prezydent Duda: Jak ktoś tak mówi, to wpisuje się w politykę Putina