Batalia z alkotubkami. Sośnierz: Rząd wreszcie znalazł problem na miarę swoich możliwości

Batalia z alkotubkami. Sośnierz: Rząd wreszcie znalazł problem na miarę swoich możliwości

Dodano: 
Były poseł, działacz Konfederacji Dobromir Sośnierz
Były poseł, działacz Konfederacji Dobromir Sośnierz Źródło: PAP / Paweł Supernak
Dyktatorski sposób zarządzania krajem przez Donalda Tuska jest zatrważający. Nikt nie może czuć się bezpieczny – mówi Dobromir Sośnierz.

Omawiając bieżące sprawy polityczne w wywiadzie w Radio WNET, Dobromir Sośnierz odniósł się także do sprawy tzw. afery alkotubek, która okazała się wiodącym tematem nie tylko dla części mediów, ale także dla wielu polityków, łącznie z premierem Donaldem Tuskiem i marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią.

Wreszcie problem na miarę możliwości? Zwycięska batalia rządu z alkotubkami

Prowadzący Łukasz Jankowski zapytał, czy fakt, że media, ale także premier żyją takim tematem to groteska, czy jednak trzeba zgrzytać zębami na sprawę wprowadzenia na rynek napojów alkoholowych sprzedawanych w tubkach.

– Donald Tusk i jego rząd znalazł nareszcie problem na miarę swoich możliwości. Znalazł przeciwnika na miarę swoich możliwości, taką batalię stoczył i jak się wydaje, wygrał. Nie dość, że producenci się z tego wycofali, to rządowi mało – poczuli krew i deklarują, że mimo tego zwycięstwa i tak nie odpuszczą – powiedział Sośnierz, nawiązując do zapowiedzi władzy, że być może będzie regulacja ustawowa.

Prowadzący zapytał, czy walka i zwycięstwo premiera z alkotubkami nie jest próbą przykrycia przez rząd niezbyt sprzyjającej sytuacji wewnętrznej i międzynarodowej.

Obywatele wybierają władze, ale nie odróżnią musu od alkoholu?

Były europoseł Konfederacji ocenił, że niekoniecznie, ponieważ wymagałoby to więcej planowania, niż spodziewa się po ekipie rządowej. – Natomiast dziwię się, dlaczego tak łatwo wielu Polaków poddało się temu wzmożeniu. Wydaje się, że jak komuś nie podobają się pojemniki, w których sprzedaje się jakiś legalny produkt, to mogą po prostu go nie kupować […] Od faktu, że alkohol – który jest przecież trucizną – jest sprzedawany w trochę innych opakowaniach, chyba świat się nie zawali – powiedział.

Sośnierz zwrócił uwagę, że można zadać pytanie, czy premier Tusk – zagorzały demokrata, tak nisko ocenia możliwości umysłowe Polaków, że nie są w stanie odróżnić musu od alkoholu, który byłby sprzedawany na działach sklepowych z alkoholem. Jeśli by tak było, to jak zdaniem premiera taki obywatel miałby odróżnić prawdę od fałszu np. w sporze polityków o praworządność.

Sośnierz: Donald Tusk sprawuje władzę w sposób dyktatorski

Sośnierz dodał, że w całej sprawie jest także aspekt poważny. Jego zdaniem rzecz w stylu rządzenia. – Jeśli alkotubki są legalne, to nie może być tak, że na Radzie Ministrów podnosi się temat: znajdzie coś na nie. Jeśli tak ma funkcjonować państwo, że ktoś produkuje coś legalnie, ale jak przychodzi medialna potrzeba, to się nagle szuka haków, no to jest twórcze rozwinięcie tego, co robiono ws. prokuratora krajowego – szuka się podstawy prawnej. […] Dyktatorski sposób zarządzania krajem przez Donalda Tuska jest zatrważający. Nikt nie może czuć się bezpieczny. Jeśli dziś na celowniku znalazły się alkotubki, to można powiedzieć: nas to nie dotyczy, ale kto będzie następny? Może jutro Donaldowi Tuskowi nie spodoba się coś innego? – zwrócił uwagę polityk Konfederacji.

W dalszej części programu Sośnierz wyraził opinię, że rząd Donalda Tuska w istocie nie ma żadnej wizji Polski, a jego taktyka polega po prostu na robieniu tego, co w danym momencie podoba się publiczności, po to, żeby jak najdłużej utrzymać się u władzy. Były poseł zwrócił uwagę, że premier ani w czasie rządów, ani wcześniej w kampanii wyborczej przecież żadnej wizji państwa polskiego nie prezentował.

Czytaj też:
"To są sowieckie metody". Wipler ostro o działaniach rządu
Czytaj też:
"To nie było naruszenie prawa". RPO o alkotubkach

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: Radio WNET, YouTube / DoRzeczy.pl
Czytaj także