Rada Ministrów zebrała się w sobotę, aby przyjąć zmiany w projekcie przyszłorocznego budżetu w związku z sytuacją powodziową. Ministrowie mają także zająć się raportem o sytuacji powodziowej oraz projektem strategii zarządzania długiem sektora finansów publicznych w latach 2025–28. W porządku obrad jest również "raport o sytuacji powodziowej, w tym informacja o mechanizmach wsparcia dla osób i podmiotów poszkodowanych".
Według ostatnich wyliczeń straty na południu Polski są szacowane na 30-40 mld złotych.
IPN, TK i prezydent z mniejszymi budżetami?
Jednym z pomysłów na pozyskanie środków na odbudowę zniszczonych terenów ma być obcięcie budżetów szeregu instytucji. Co ciekawe jednak, odebranie części środków m.in. Instytutowi Pamięci Narodowej czy Trybunałowi Konstytucyjnemu zapowiadał na początku września premier Donald Tusk, kiedy nie było wiadomo, że Polskę nawiedzi powódź.
Chęć obcięcia środków dla części instytucji potwierdził minister finansów Andrzej Domański. Wskazał jednak, że potrzebna jest do tego zgoda Sejmu.
– Są takie jednostki, które cieszą się tzw. autonomią budżetową, m.in. IPN, także Trybunał Konstytucyjny, także KRRiT. Tym jednostkom Ministerstwo Finansów nie określa budżetu. One określają go sobie same i dopiero teraz, na etapie sejmowym, mogą one być – i jestem przekonany, że będą – wyraźnie ograniczone – wskazał szef resortu finansów.
Domański wskazał, że w kierowanym przez niego ministerstwie przygotowano analizę, którą następnie przedstawiono szefowi rządu.
– Przygotowaliśmy taką analizę dla pana premiera, w której wskazujemy, gdzie i ile tych oszczędności może być. Ona wskazuje, że co najmniej 200 milionów złotych – tyle można byłoby oszczędzić na wydatkach właśnie w tych instytucjach – powiedział.
Czytaj też:
Pomoc dla powodzian. Wiemy, jaką kwotę planuje przeznaczyć rządCzytaj też:
Pomoc dla powodzian. Domański zdradził, z którego projektu mogą być przesunięte pieniądze