"Odnosząc się do doniesień medialnych informuję, że w przypadku stosowania kontroli operacyjnej przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego wymagana jest każdorazowo opinia Prokuratora Generalnego i zgoda Sądu Okręgowego w Warszawie" – napisał Dobrzyński w mediach społecznościowych.
W oświadczeniu podkreślono, że w toku audytu działalności ABW w latach 2016-2023 nie stwierdzono przypadków stosowania kontroli operacyjnej bez uzyskania stosownych zgód w przypadku wykorzystywania systemu Pegasus.
Komisja wezwała Ziobrę
Tymczasem sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa wyznaczyła termin przesłuchania byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry na 14 października. Informację w tej sprawie przekazali w środę O terminie przesłuchania byłego ministra sprawiedliwości poinformowali w środę członkowie komisji.
Jak podkreśliła Magdalena Sroka, Zbigniew Ziobro stanie przed komisją, ponieważ jest na to zgoda wyrażona w opinii biegłego. – W opinii, która dotarła do komisji śledczej, w której wprost jest napisane: "Zbigniew Ziobro może zostać wezwany przed komisję" – powiedziała.
Przewodnicząca komisji odniosła się do pojawiających się w przestrzeni publicznej zarzutów dotyczących tej opinii. Przypomnijmy, że przed jej wydaniem biegły nie zbadał byłego ministra, o czym poinformował sam zainteresowany, a co później potwierdziła prokuratura. Do sporządzenia opinii miała posłużyć jedynie dokumentacja z pięciu ośrodków medycznych w Polsce.
Komisja Pegasusa jest nielegalna?
Marcin Przydacz z PiS kilka dni temu o zawiadomieniu do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez członków Komisji do Spraw Zbadania tzw. sprawy Pegasusa.
– Najpierw zabezpieczenie, później wydany wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który zgodnie z polską konstytucją z art. 190 jest wyrokiem ostatecznym. Pomimo tego, obecna koalicja rządząca, całkowicie ignoruje ten wyrok i tym samym działa w sposób bezprawny, a posiedzenia tej komisji są nielegalne – mówił poseł opozycji.
Czytaj też:
"Zdenerwowany Tusk". Szydło skomentowała konwencję KOCzytaj też:
Tusk obiecuje, że postawi się Brukseli: Nikt mnie do tego nie przekona