Jak ujawniły niedawno media, politycy i działacze Polskiego Stronnictwa Ludowego zostali zatrudnieni w spółkach Skarbu Państwa lub tych powiązanych z samorządami. Sprawa budzi niezadowolenie w Polsce 2050, która wspólnie z ludowcami tworzy Trzecią Drogę. Napięcia są tym większe, że w trakcie ubiegłorocznej kampanii wyborczej Szymon Hołownia oraz Władysław Kosiniak-Kamysz zarzekali się, że po dojściu do władzy skończy się "nepotyzm i kolesiostwo" w państwowych spółkach.
Hołownia: Trzeba to przeciąć
Lider Polski 2050 podczas spotkania w Sokołowie Podlaskim nawiązał do doniesień na temat PSL i posad w SSP. Jak powiedział, sprawę nepotyzmu i obsadzania "stołków" politykami należy rozwiązać raz na zawsze.
– Nie jestem premierem, jestem marszałkiem Sejmu, jestem liderem jednego z ugrupowań politycznych, które dzisiaj odpowiedzialność za Polskę biorą. Ja mówię też otwarcie i jasno, co nam wyszło – a wyszło nam parę rzeczy – i ile rzeczy nam nie wyszło – bo sporo rzeczy nam nie wyszło – powiedział marszałek Sejmu.
– Nie zostały załatwione pewne rzeczy. Nie zostały spełnione pewne standardy, na które się umawialiśmy. Słyszycie, widzicie w mediach, ile jest opowieści o nepotyzmie dzisiaj w spółkach Skarbu Państwa, takim politycznym klientelizmie, kolesiostwie, bo to chyba tak trzeba nazwać. Nie na to się umawialiśmy, to nie może tak wyglądać – dodał.
Co obiecywała Trzecia Droga?
W trakcie ubiegłorocznej kampanii wyborczej Szymon Hołownia oraz Władysław Kosiniak-Kamysz szumnie zapowiadali, że po odsunięciu PiS od władzy skończy się upartyjnienie państwowych spółek. 1 marca 2023 roku obaj politycy przedstawili 3 główne obietnice wyborcze, które miały zostać spełnione podczas pierwszych 100 dni rządów. Wśród nich znalazło odpolitycznienie spółek Skarbu Państwa.
Hołownia wyjaśniał, że chodzi przede wszystkim o wymianę ludzi na kierowniczych stanowiskach. Odtąd w tych przedsiębiorstwach miało nie być "ludzi Hołowni ani ludzi Kosiniaka, tak jak (..) ludzi Kaczyńskiego ani ludzi Tuska".
– Będą fachowcy, będą ci, którzy będą umieli w konkretny, realny sposób dobrze zarządzać naszym wspólnym majątkiem – przekonywał lider Polski 2050, co potwierdził również prezes PSL.
Czytaj też:
Polska 2050 wbija szpilę wiceministrowi z PO. "Nie wszyscy mają odwagę"Czytaj też:
Hołownia gorzko o PSL: Dla mnie słowo jest rzeczą świętą