Gdyby o składzie parlamentu Polacy decydowali na początku grudnia, najwięcej głosów zebrałaby Koalicja Obywatelska (33 proc.). To wzrost o 1 pkt proc. w porównaniu z badaniem przeprowadzonym w drugiej połowie listopada.
Tak jak poprzednio na drugim miejscu, z niewielką stratą, znajduje się Prawo i Sprawiedliwość, które popiera 30 proc. badanych, o 1 pkt proc. mniej niż dwa tygodnie wcześniej.
Sondaż CBOS: Konfederacja z największym spadkiem
Podium zamyka Konfederacja z wynikiem 11 proc. Jej notowania obniżyły się o 2 pkt proc. i jest to największy spadek zarejestrowany w tym badaniu.
Na granicy wyborczego progu dla koalicji znalazła się w tym miesiącu Trzecia Droga, na którą chce głosować 8 proc. respondentów zapowiadających udział w wyborach, o 1 pkt proc. więcej niż poprzednio.
Szansę na wprowadzenie swoich przedstawicieli do parlamentu miałaby jeszcze Lewica popierana, tak jak w drugiej połowie listopada, przez 6 proc. ankietowanych.
Poza parlamentem znalazłaby się partia Razem mająca, tak jak dwa tygodnie wcześniej, 2 proc. zwolenników.
Do 2 proc. wzrósł w tym miesiącu odsetek badanych deklarujących chęć głosowania na inne, nieuwzględnione przez CBOS ugrupowanie. Natomiast po raz drugi z rzędu zmniejszył się odsetek wyborców wahających się lub niezdecydowanych, na kogo głosować (do 8 proc., spadek o 1 pkt proc.).
Jaka frekwencja wyborcza?
Gdyby wybory do Sejmu i Senatu odbywały się na początku grudnia, udział w nich chciałoby wziąć ponad cztery piąte uprawnionych do głosowania (82 proc.). To o 4 pkt proc. mniej niż dwa tygodnie wcześniej i tyle samo co na początku listopada.
CBOS zwraca uwagę, że zmiany w układzie sił na polskiej scenie politycznej odnotowane w ciągu ostatnich dwóch tygodni są "bardzo niewielkie, choć symptomatyczne".
Badanie zostało zrealizowane metodą wywiadów telefonicznych wspomaganych komputerowo (CATI – 62,8 proc.) oraz wywiadów internetowych (CAWI – 37,2 proc.) w okresie od 2 do 4 grudnia 2024 r. na próbie 1000 dorosłych mieszkańców Polski.
Czytaj też:
Sondaż zaufania do polityków. "Na prawicy rośnie nowy lider"