Putin odwołał ministra. Polityk został znaleziony martwy

Putin odwołał ministra. Polityk został znaleziony martwy

Dodano: 
Prezydent Rosji Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir Putin Źródło: PAP/EPA / VYACHESLAV PROKOFYEV
Prezydent Rosji Władimir Putin bez podania przyczyny odwołał z funkcji ministra transportu Romana Starowojta. Kilka godzin później rosyjskie media przekazały, że odnaleziono ciało urzędnika.

Starowojt kierował resortem transportu od maja 2024 roku. Wcześniej przez niecałe pięć lat pełnił funkcję gubernatora obwodu kurskiego, który sąsiaduje z ukraińskim obwodem sumskim.

Po dymisji ministra, rosyjskie władze ogłosiły, że obowiązki szefa resortu transportu będzie pełnił były gubernator obwodu nowogrodzkiego Andriej Nikitin.

Powody dymisji Starowojta

Agencja Reutera wskazuje, że plany dotyczące odwołania Romana Starowojta były snute od czerwca br., kiedy odbywało się Międzynarodowe Forum Ekonomiczne.

Władimir Putin miał wówczas omówić z Andriejem Nikitem plan digitalizacji rosyjskiego sektora transportu. Celem działań było usprawnienie przepływu towarów w handlu transgranicznym.

Źródło Reutersa relacjonuje, że wielomiesięczne kwestionowanie pozycji Starowojta było związane ze skandalami korupcyjnymi w Kursku. Z dochodzenia przeprowadzonego przez rosyjskie służby miało wynikać, że na przygranicznym obszarze dochodziło do przypadków niegospodarnego zarządzania środkami finansowymi.

Trump: Putin jest zaniepokojony perspektywą sankcji

W ubiegłym tygodniu prezydent USA Donald Trump przekazał, że podczas rozmowy z Władimirem Putinem omówił sankcje, jakie Stany Zjednoczone mogą nałożyć na Rosję. Amerykański przywódca przyznał jednak, że żaden postęp ws. Ukrainy nie nastąpił.

Jak relacjonował Trump, Putin jest zaniepokojony perspektywą nałożenia kolejnych sankcji i zdaje sobie sprawę, że mogą one zostać wprowadzone.

Po przeprowadzeniu rozmowy telefonicznej z rosyjskim dyktatorem, Trump powiedział, że nie nie udało mu się doprowadzić do żadnego postępu, jeśli chodzi o wojnę na Ukrainie. Prezydent Stanów Zjednoczonych przyznał, że nie jest z tego powodu zadowolony.

Z kolei rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zaznaczył po rozmowie obu przywódców, że Rosja wolałaby osiągnąć swoje cele w Ukrainie "środkami politycznymi i dyplomatycznymi", ale i tak nie powstrzyma to "specjalnej operacji wojskowej".

Czytaj też:
Chiny nie kryją poparcia dla Putina. Takie słowa usłyszała przedstawicielka UE
Czytaj też:
Nikt nie chce rosyjskiego gazu. Gazprom w tarapatach


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Aleksander Majewski
Źródło: polsatnews.pl / Reuters, RMF24, PAP, DoRzeczy.pl
Czytaj także